ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
14 listopada 2017
Krytykowana ustawa o POZ wejdzie w życie bez poprawek
Przyjęta przez Senat ustawa o POZ ponownie skrytykowana przez środowisko lekarskie.
Lekarz, pielęgniarka i położna będą tworzyli zespół, który zapewni koordynację opieki nad pacjentem w całym systemie ochrony zdrowia – przewiduje ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej, którą bez poprawek przyjął Senat. Mimo licznych uwag i kontrowersji różnych środowisk, w tym Porozumienia Zielonogórskiego, ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej wkrótce wejdzie w życie.
Wprowadzenie nowego modelu organizacyjnego POZ poprzedzi pilotaż, który będzie realizowany do 31 grudnia 2019 r. Do momentu wejścia w życie nowych rozwiązań POZ będzie finansowana na dotychczasowych zasadach.
– To akt prawny, który od razu nadaje się do poprawki. Wprawdzie ostateczna wersja ustawy różni się nieco od projektu, który ostro krytykowaliśmy, jednak wprowadzone zmiany nadal nie są satysfakcjonujące. Ustawa, która miała być przełomowa dla systemu, w rzeczywistości niewiele zmienia, a już na pewno nie jest oczekiwanym przez nas przełomem w umacnianiu pozycji POZ. Nie tylko brakuje jasnego wskazania, że POZ jest filarem systemu, ale też z innych zapisów wynika, że właśnie tak nie jest. Owym filarem wydaje się leczenie szpitalne, co w naszej opinii jest błędem – zaznacza wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki.
Ustawa przewiduje, że koordynację opieki nad pacjentem w całym systemie ochrony zdrowia zapewni lekarz, jednak brakuje jasnych regulacji dotyczących jego współpracy z pielęgniarką w przypadku odrębnych praktyk.
– Pod znakiem zapytania stoi też powstanie zespołu POZ jako jedynej formy organizacyjnej po r. 2024. Zespół ma być złożony z lekarza, pielęgniarki i położnej. Porozumienie Zielonogórskie postulowało, by mógł on funkcjonować w oparciu o pracę lekarza i pielęgniarki lub położnej – dodaje wiceprezes PZ Wojciech Pacholicki.
Problem w tym, że położnych jest zbyt mało, by wszystkie obecnie działające praktyki znalazły chętne osoby tej profesji do pracy. Niewykonalny zapis jednak pozostał, a to w opinii federacji oznacza, że część praktyk, zwłaszcza małych, przestanie istnieć.
To niejedyne zapisy budzące obawy Porozumienia Zielonogórskiego. Federacja ma także zastrzeżenia m.in. wobec pomysłu przesunięcia rehabilitacji do POZ oraz nieprecyzyjnych zapisów dotyczących jakości i akredytacji w systemie podstawowej opieki zdrowotnej.
Wprowadzenie nowego modelu organizacyjnego POZ poprzedzi pilotaż, który będzie realizowany do 31 grudnia 2019 r. Do momentu wejścia w życie nowych rozwiązań POZ będzie finansowana na dotychczasowych zasadach.
– To akt prawny, który od razu nadaje się do poprawki. Wprawdzie ostateczna wersja ustawy różni się nieco od projektu, który ostro krytykowaliśmy, jednak wprowadzone zmiany nadal nie są satysfakcjonujące. Ustawa, która miała być przełomowa dla systemu, w rzeczywistości niewiele zmienia, a już na pewno nie jest oczekiwanym przez nas przełomem w umacnianiu pozycji POZ. Nie tylko brakuje jasnego wskazania, że POZ jest filarem systemu, ale też z innych zapisów wynika, że właśnie tak nie jest. Owym filarem wydaje się leczenie szpitalne, co w naszej opinii jest błędem – zaznacza wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Wojciech Pacholicki.
Ustawa przewiduje, że koordynację opieki nad pacjentem w całym systemie ochrony zdrowia zapewni lekarz, jednak brakuje jasnych regulacji dotyczących jego współpracy z pielęgniarką w przypadku odrębnych praktyk.
– Pod znakiem zapytania stoi też powstanie zespołu POZ jako jedynej formy organizacyjnej po r. 2024. Zespół ma być złożony z lekarza, pielęgniarki i położnej. Porozumienie Zielonogórskie postulowało, by mógł on funkcjonować w oparciu o pracę lekarza i pielęgniarki lub położnej – dodaje wiceprezes PZ Wojciech Pacholicki.
Problem w tym, że położnych jest zbyt mało, by wszystkie obecnie działające praktyki znalazły chętne osoby tej profesji do pracy. Niewykonalny zapis jednak pozostał, a to w opinii federacji oznacza, że część praktyk, zwłaszcza małych, przestanie istnieć.
To niejedyne zapisy budzące obawy Porozumienia Zielonogórskiego. Federacja ma także zastrzeżenia m.in. wobec pomysłu przesunięcia rehabilitacji do POZ oraz nieprecyzyjnych zapisów dotyczących jakości i akredytacji w systemie podstawowej opieki zdrowotnej.