Internista bez aktywnej listy pacjentów

Po 2024 r. interniści nie założą praktyki – sejmowa komisja zdrowia odrzuciła odpowiednią poprawkę zgłoszoną do ustawy o POZ przez klub Platformy Obywatelskiej.

Zgodnie z projektem docelowo lekarzem POZ będzie specjalista medycyny rodzinnej (lub lekarz w trakcie specjalizacji) oraz specjalista II stopnia medycyny ogólnej. W POZ będą także mogli pracować pediatrzy. Ze względu na niedobór lekarzy medycyny rodzinnej zaproponowano, by w POZ mogli pracować także lekarze ze specjalizacją I stopnia medycyny ogólnej lub chorób wewnętrznych, którzy rozpoczęli udzielanie świadczeń zdrowotnych z zakresu POZ przed końcem 2024 r.
W ocenie szefa sejmowej komisji zdrowia Bartosza Arłukowicza jest to działanie na szkodę pacjentów, którzy zostaną pozbawieni możliwości wyboru lekarza. Przeciwko tym zapisom w ustawie o POZ wystąpił też prof. Jacek Imiela, konsultant krajowy w dziedzinie chorób wewnętrznych.
– W tej chwili internistów jest w POZ znacznie więcej niż lekarzy rodzinnych. Jeśli ich nie będzie, może dojść do tragedii. To jest sprawa dotycząca perspektyw i losów chorych, którzy są leczeni ambulatoryjnie – argumentował prof. Jacek Imiela.
Wiceminister zdrowia Marcin Czech odpowiedział, że od 2025 r. lekarze interniści będą mogli kontynuować pracę w POZ. Będą nadal prowadzić swoich pacjentów, ale bez możliwości tworzenia list tych pacjentów do swoich praktyk. Zwrócił też uwagę, że wśród młodych lekarzy wzrasta zainteresowanie specjalizacją z medycyny rodzinnej.

INK