Sposób na kolejną falę protestu

Rozmowy, realizacja ustalonych postulatów i podwyżki dla rezydentów – tak Ministerstwo Zdrowia chce zapobiec wypowiedzeniom umów opt-out.

Jest odpowiedź resortu zdrowia w sprawie planowanych działań w zakresie zabezpieczenia funkcjonowania polskiego systemu opieki zdrowotnej w przypadku protestu lekarzy po 1 stycznia 2018 r.
Podczas wystąpienia w Sejmie wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko zapewniła, że rozmowy i negocjacje ze środowiskiem ochrony zdrowia trwają. Dodała też, że protest lekarzy dotyczył m.in. podwyżek w ochronie zdrowia i te postulaty są realizowane. Wskazała w tym kontekście na ustawę regulującą sposób ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników medycznych, w efekcie której wynagrodzenia lekarzy w najbliższych latach będą wzrastać. Wspomniała też, że minister zdrowia podpisał rozporządzenie zwiększające wynagrodzenia rezydentów, które weszło w życie 31 października 2017 r. Podwyżki wyniosą od 400 zł do 1,6 tys. zł. Najwięcej dostaną lekarze, którzy rozpoczną specjalizację w pięciu z 20 dziedzin priorytetowych. Resort zdrowia zachował zróżnicowanie wysokości zasadniczego wynagrodzenia ze względu na rok i dziedzinę medycyny, w której odbywana jest specjalizacja.
Jednak mimo podjętych przez resort działań coraz więcej rezydentów decyduje się na wypowiedzenie klauzuli opt-out. Tylko w tym tygodniu blisko 90 lekarzy z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie wypowiedziało umowy, na podstawie których mogą pracować więcej, niż zezwala na to Kodeks pracy.
INK