Czas pracy nie ulegnie zmianie

Nie będzie ustawowego limitu czasu pracy lekarzy. Nie pozwala na to brak kadr medycznych.

Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało rzecznikowi praw obywatelskich Adamowi Bodnarowi na pismo, w którym alarmował o nierozwiązanym problemie czasu pracy lekarzy. Z tej odpowiedzi wynika, że przyczyną nadmiernego wydłużania czasu pracy lekarzy są nie tyle niewystarczające zabezpieczenia zawarte w przepisach prawa, ile przede wszystkim deficyt kadr medycznych. Mimo że resort podejmuje systematycznie działania zmierzające do zwiększenia liczby personelu medycznego w Polsce, z uwagi na tok nabywania wiedzy i umiejętności efekty tych działań przyniosą odczuwalną poprawę sytuacji kadrowej dopiero w perspektywie najbliższych lat.
„Stąd też, w celu sprostania wymaganiom w zakresie jakości oraz dostępności do świadczeń zdrowotnych na poziomie porównywalnym do tego w rozwiniętych krajach europejskich, istnieje potrzeba zapewnienia dopuszczalności elastycznego kształtowania stosunków prawnych, na podstawie których lekarze oraz pozostali pracownicy wykonujący zawody medyczne świadczą pracę w podmiotach leczniczych” – napisano w odpowiedzi.
O podjęcie działań dotyczących ograniczenia czasu pracy lekarzy do 48 godzin tygodniowo wraz z nadgodzinami, bez względu na miejsce pracy i formę zatrudnienia apelował też
Zarząd Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Związkowcy przypomnieli m.in., że zgodę na pracę ponad normę tzw. klauzulą opt-out lekarze mogą wyrażać od 2008 roku. Jej wprowadzenie miało być czasowe i służyć temu, aby państwa członkowskie UE miały czas na takie zorganizowanie funkcjonowania ochrony zdrowia, żeby lekarze nie byli zmuszani do pracy powyżej tej normy.
INK