Uwaga na trefne lojalki

Dyrektorzy przygotowali własne formularze.

Szpitale odmawiają przyjęcia oświadczeń o wypłatę dodatków lojalnościowych. Jak się dowiedzieliśmy, dyrektorzy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki oraz innych szpitali nie uznają formularza, który przygotowały Naczelna Izba Lekarska wraz z Ministerstwem Zdrowia.

Wzory formularzy Naczelna Rada Lekarska opublikowała w piątek. To ich powinni używać od poniedziałku lekarze rezydenci chcący skorzystać z dodatków 600 i 700 zł (w zależności, o jaką specjalizację chodzi: niepriorytetową czy deficytową).

Według prof. Andrzeja Matyi, prezesa NRL, formularze, które zostały opracowane przez Naczelną Izbę Lekarską, uwzględniają uwagi Ministerstwa Zdrowia. Należy je złożyć do 7 września br., aby otrzymać wypłatę za okres od 1 lipca 2018 roku.

Już pierwszy dzień przyniósł problemy – np. Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki nie przyjmował oświadczeń. – Nie wiemy, czy dyrekcja działa w porozumieniu z MZ, czy też dyrektor robi ze szpitala swój prywatny folwark – oburza się Marcin Sobotka z Porozumienia Rezydentów OZZL. – Podobne sygnały otrzymaliśmy z kilkudziesięciu szpitali w całej Polsce – dodaje.

Porozumienie Rezydentów ustaliło, że prawnicy ICZMP przygotowali własny wzór oświadczenia. Wykreślono w nim zapis o proporcjonalności czasu odpracowania tzw. bonu lojalnościowego.

– To oznacza, że nieważne, jak długo otrzymujesz bon, i tak odpracowujesz go dwa lata. Nie takie są zapisy ustawy – dodaje Marcin Sobotka.

Jego zdaniem dyrektorzy nielegalnie przedstawiają do podpisania własne formularze. Ma to na celu ograniczenie lekarzom możliwości podjęcia pracy w innym miejscu już po zakończeniu rezydentury, a dyrekcji zapewnienie w przyszłości kadry. Ostrzega, że odpracowując ten dodatek lojalnościowy, lekarz będzie się musiał zgodzić na warunki finansowe narzucone przez szpital, nawet jeśli będą niekorzystne.
ID