BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Stomatolodzy wypowiedzą umowy z NFZ?
Refundacja w stomatologii nie pokrywa nawet podstawowych kosztów
Narasta powszechny sprzeciw środowiska stomatologicznego wobec zasad finansowania świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego. W dyskusjach, ankietach i listach niepokojąco rośnie liczba zapowiedzi wypowiedzenia umowy z NFZ z powodu braku należytej wyceny świadczeń – ostrzega Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej w odpowiedzi na projekt zarządzenia prezesa NFZ w sprawie finansowania tych usług w czasie epidemii.
Jak tłumaczy Andrzej Cisło, zalecenia Ministerstwa Zdrowia ograniczają liczbę możliwych przyjęć. Wobec zwiększonych kosztów utrzymania reżimu sanitarnego prowadzi to do sytuacji, gdy refundacja wizyty stomatologicznej nie pokrywa nawet podstawowych kosztów. NFZ odmawia finansowania teleporad, a tych jest dużo, bo nie wszyscy są przyjmowani osobiście. W szczególnie trudnej sytuacji są gabinety szkolne, którym nie uda się wypracować kontraktów. – Władze publiczne zdają się nie dostrzegać tych problemów – mówi Andrzej Cisło.
Przypomnijmy, że już wcześniej zaproponowany przez prezesa NFZ 2 czerwca projekt zarządzenia negatywnie oceniło Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Fundusz zaproponował w nim zwiększenie wartości średnio o niecałe 10% tylko wobec najniżej wycenianych świadczeń pomocy doraźnej. I to jedynie w 2 z 7 zakresów leczenia stomatologicznego, gdzie rozliczenia są oparte na punkcie rozliczeniowym. To dałoby wzrost za godzinną wizytę o 2-4,50 zł.
NRL zwraca uwagę, że wobec spodziewanej recesji gospodarczej wzrosną oczekiwania pacjentów co do możliwości pozyskania świadczeń stomatologicznych finansowanych ze środków publicznych. Samorząd domaga się podjęcia natychmiastowych rozmów na temat finansowania świadczeń stomatologicznych.
– Żaden z lekarzy dentystów nie chce rezygnować z leczenia pacjentów w ramach świadczeń gwarantowanych, w szczególności z leczenia dzieci, ale nie można zaakceptować sytuacji, w której koszty udzielania świadczeń będą przewyższały przychody z tytułu umów – dodaje Andrzej Cisło.
Wiceprezes NRL przypomina, że umowy o udzielanie świadczeń stomatologicznych były podpisywane z NFZ w znacznej większości ponad 2 lata temu, w zupełne innych warunkach finansowych.