ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Punkt sam zdecyduje, komu poda niewykorzystaną szczepionkę
Mniej restrykcyjne zasady zapisów na szczepienia przeciwko COVID-19
Przychodnie, którym pracę utrudniał problem pacjentów nie zgłaszających się na szczepienie, odetchną z ulgą. Zniknie kłopot niewykorzystanych szczepionek i przesuwania pacjentów w taki sposób, by szczepionka trafiła do kolejnych osób z listy.
Dziś opublikowane rozporządzenie ministra zdrowia wprowadza zmianę – w sytuacji niewykorzystania szczepionki dopuszcza się szczepienie osób powyżej 18 roku życia. - Wprowadzamy rozluźnienie w związku z etapem szczepień, na jakim się znajdujemy i liczbą już zaszczepionych osób – wyjaśnił we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk, odpowiedzialny za narodowy program szczepień przeciwko COVID-19.
Dodał, że nowa zasada jest związana z przyspieszaniem szczepień w drugim kwartale. - Większość dostawców wywiązuje się z deklaracji, do Polski trafia coraz więcej szczepionek. Cały czas nie jest to ilość wystarczająca, ale na horyzoncie pojawia się moment, kiedy będziemy mogli w pełni wykorzystać możliwości, jakie daje 7 tysięcy punktów szczepień działających w całej Polsce – mówił Dworczyk.
Problem wykorzystania szczepionek, po które nie zgłosili się pacjenci, przewijał się od początku akcji. Nie można ich było podać osobie spoza kolejki. Kłopot w przychodniach nasilił się w momencie, gdy pacjenci zaczęli obawiać się powikłań w postaci zakrzepicy i masowo rezygnować z przyjęcia preparatu AstraZeneca.
Prasa opisywała też łowców okazji, którzy pojawiali się pod punktami szczepień wieczorami licząc na otrzymanie dawki niewykorzystanej w ciągu dnia.
Na przykład w punkcie na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich dziennie pojawiało się kilkunastu chętnych i zdarzało się, że któryś z nich taką szczepionkę otrzymywał – o ile spełniał kryterium wieku oraz posiadał skierowanie.
Były to jednak bardzo sporadyczne przypadki. Zasadniczo przychodnie korzystały wówczas z rezerwowych list pacjentów, które były zobowiązane aktualizować. W przeciwnym razie mogłyby narazić się na zarzuty o nieprawidłowości. Teraz, gdy liczba szczepień jeszcze się zwiększy, a co za tym idzie zapanowanie nad prawidłową kolejnością pacjentów stanie się jeszcze trudniejsze, na szczęście będą miały większą dowolność w dysponowaniu wolnymi dawkami.