Badanie palpacyjne naruszyło intymność pacjentki

Sąd Najwyższy wydał ważne postanowienie, w którym potwierdził prawidłowość wcześniejszych rozstrzygnięć sądów lekarskich. Dotyczyły one sprawy lekarza medycyny pracy, który nieprawidłowo przeprowadził badanie piersi, czym naruszył godność i intymność pacjentki.
Sprawę opisuje portal prawo.pl. Według informacji portalu, do lekarza medycyny pracy w publicznej poradni zgłosiła się kobieta, by uzyskać badania konieczne do podjęcia pracy jako osoba sprzątająca.

Lekarz przeprowadził badanie palpacyjne piersi pacjentki dłonią, jednak nie prosił o zdjęcie ubrania. Badanie odbywało się w obecności dwóch świadków: tłumaczki i pomocy medycznej.

Zaskoczona kobieta odebrała tę czynność jako napaść seksualną, szczególnie że lekarz nie uprzedził jej i spytał o zgodę.
Poszkodowana zgłosiła to zdarzenie izbie lekarskiej, a także wniosła akt oskarżenia do sądu, powołując się na art. 199 kodeksu karnego. Zgodnie z nim ten, kto przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia, doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.

W sprawie karnej Sąd Okręgowy we Wrocławiu, uniewinnił lekarza od zarzutu seksualnego.
Natomiast Okręgowy Sąd Lekarski uznał lekarza za winnego nieprawidłowego przeprowadzenia badania piersi pacjentki. Wina polegała na niepoinformowaniu kobiety o celu i charakterze badania. Badanie przeprowadzone w taki sposób naruszyło godność i intymność pacjentki, a także podważyło zaufanie do wykonywanego zawodu – orzekł sąd dyscyplinarny I instancji, który ukarał lekarza karą finansową 24,8 tys. zł.

Lekarz odwołał się, jednak Naczelny Sąd Lekarski podtrzymał wcześniejsze rozstrzygnięcie.

Jak informuje prawo.pl, także kasacja złożona w Sądzie Najwyższym okazała się niezasadna.

Według sędziów SN, orzeczenie Naczelnego Sądu Lekarskiego było uzasadnione na bardzo wysokim poziomie. Sąd lekarski szczegółowo i konkretnie odniósł się do wszystkich zarzutów odwołania, powołał się na komentarze i orzecznictwo.