BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Już nie no-fault, ale klauzula wyższego dobra pacjenta
Zielone światło decydentów dla zmiany w prawie
Czy postulowane przez lekarzy no-fault doczeka się realizacji? Plany legislacyjne dotyczące wdrożenia no-fault, czyli nie pociągania personelu medycznego do odpowiedzialności karnej za czyn (ewentualnie zaniechanie) determinujące powstanie błędu medycznego, o ile nie nosiło ono znamion umyślności lub rażącej niestaranności, omawiane były podczas posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia, 13 lutego.
Jak wynika z protokołu, wiodącym resortem do prowadzenia tej sprawy będzie - podobnie jak wcześniej - nie MZ, a Ministerstwo Sprawiedliwości. Tym jednak resort popiera rozwiązania proponowane przez lekarzy.
31 stycznia prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski spotkał się z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem m.in. w tej sprawie.
- Dostrzegamy chęć współpracy obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara ze środowiskiem lekarskim. Prowadzimy szereg rozmów na temat rozwiązania kwestii, z którymi borykamy się od dłuższego czasu i widzimy szansę, że zakończymy je consensusem w niedalekiej przyszłości. Do tych spraw należą m.in. zasada wyższego dobra (no fault) - mówił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski po tym spotkaniu.
Jak informuje w rozmowie z podyplomie.pl lek. Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, obecnie używanym terminem zamiast no-fault jest „klauzula wyższego dobra”. – Nie chcemy sugerować, że medycy pozostaną bezkarni – tłumaczy.
Jak dodaje, na razie sprawa jest na etapie deklaracji słownych. – Czekamy na rozpoczęcie drogi legislacyjnej – mówi Jakub Kosikowski.
Rzecznik podkreśla, że klauzula wyższego doba to wspólna sprawa lekarzy i pielęgniarek.
Po wspólnym posiedzeniu Naczelna Rada Lekarska oraz Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych wystosowały 14 lutego wspólny apel o pilną zmiany modelu odpowiedzialności personelu medycznego za zdarzenia niepożądane. - Zawody medyczne oczekują przywrócenia możliwości bezpiecznego wykonywania pracy – czytamy w podjętym stanowisku.