Szykuje się awantura w Sejmie o prywatyzację szpitali?

Posłowie ostro spierają się o reformę szpitalnictwa autorstwa minister zdrowia

W Sejmie znów wrze. Tym razem wokół prywatyzacji ochrony zdrowia. Na razie burzliwy przebieg miały obrady w Komisji Zdrowia, gdzie przez dwa kolejne dni posłowie dyskutowali o dwóch sprzecznych propozycjach uchwał – jednej autorstwa PiS przeciwko prywatyzacji, a drugiej, przygotowanej przez Prezydium Komisji – o zaprzestaniu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o rzekomej prywatyzacji.

To przedsmak awantury, jaka szykuje się w Sejmie wokół kontrowersyjnych zapisów zaproponowanych w ustawie reformującej szpitalnictwo.

Cztery podejścia do reformy

Minister zdrowia Izabela Leszczyna pracuje nad reformą szpitali od ponad roku. Choć dokument był już trzykrotnie wstrzymywany przez Radę Ministrów, resort zdrowia zapewnia, że prace nad czwartą wersją są na finiszu. 

Pierwsza wersja trafiła do konsultacji społecznych w sierpniu 2024 r. Kolejna, już okrojona z zapisów sugerujących prywatyzację, została przedstawiona ponownie w listopadzie 2024 r. i także skierowana do konsultacji.

Według zapowiedzi ustawa ma być przyjęta do końca 2025 r., a wejdzie w życie od stycznia 2026 r.

Efektywność a prywatyzacja

To właśnie zapowiadana możliwość konsolidacji różnych typów podmiotów – SPZOZ ów ze spółkami – w najnowszej wersji wzbudza największe obawy. PiS i Lewica alarmują, że takie zapisy doprowadzą do przejmowania publicznych zakładów przez podmioty komercyjne .

Minister Leszczyna odpiera zarzuty: „Daję słowo honoru, nie ma mowy o żadnej prywatyzacji”. Reforma ma przede wszystkim ratować zadłużone szpitale, m.in. poprzez konsolidacje i kredyty od BGK.

Burza w komisji

Pierwsze czytanie uchwały PiS przeciw prywatyzacji wywołało 4 czerwca ostrą debatę w Komisji Zdrowia. Była minister Katarzyna Sójka z PiS mówiła o destabilizacji sytuacji finansowej, braku w szpitalach pieniędzy na wynagrodzenia, spłatę kredytów i rachunków. – Szpitale mają nóż na gardle. Jeśli dołożymy do tego to, że na Radę Ministrów wracają pomysły komercjalizacji, a pacjenci mierzą się z rekordowymi kolejkami do specjalistów, to są to czynniki, które idą w kierunku prywatyzacji. Musimy się temu sprzeciwić. Podnieście rękę za tą uchwałą, by mieć pewność, że nikt nie pokusi się na prywatyzację ochrony zdrowia – mówiła Sójka.

Po burzliwej sesji PiS-owska uchwała została odrzucona.

Następnego dnia komisja rozpatrywała… zupełnie inny projekt – dotyczący walki z dezinformacją o rzekomej prywatyzacji ochrony zdrowia. „W Sejmie, a także w Ministerstwie Zdrowia, nie są prowadzone prace przygotowujące ani wspierające proces prywatyzacji ochrony zdrowia w Polsce. Intencją obecnego rządu jest naprawa systemu publicznej ochrony zdrowia” – czytamy w tym projekcie.

I właśnie ta uchwała trafi pod obrady Sejmu.


id