Miliardy na dializy i przeszczepy nerek, a profilaktyka kuleje
Raport NIK: wczesna diagnostyka przewlekłej choroby nerek wciąż niewystarczająca
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, z którego jasno wynika, że działania Ministra Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie wczesnego wykrywania przewlekłej choroby nerek (PChN) „były niewystarczające i nieskuteczne”.
Mimo miliardowych nakładów na dializy i przeszczepy, profilaktyka nadal pozostaje na marginesie systemu ochrony zdrowia.
Pilotaż i opieka koordynowana
Z pilotażowego Programu „Profilaktyka 40 PLUS”, finansowanego kwotą 395 mln zł, skorzystało jedynie 19% uprawnionych. NIK oceniła, że program nie przyczynił się do poprawy świadomości w zakresie wczesnej diagnostyki PChN. „Zainteresowanie Programem było niewielkie”, a powodem były „niewystarczające działania promocyjne i edukacyjne” – podkreśla raport.
NIK pozytywnie oceniła natomiast wprowadzenie opieki koordynowanej (BPOK), dzięki której lekarze POZ mogą prowadzić diagnostykę i leczenie pacjentów z PChN. Do września 2024 r. świadczenia w ramach nefrologii realizowało już 924 podmiotów POZ, obejmując opieką ponad 132 tys. osób. Problemem było jednak opóźnione wdrożenie tego rozwiązania – dopiero od listopada 2023 r.
Rosnące wydatki i kolejki
Na diagnostykę i leczenie pacjentów z PChN w latach 2021–2024 wydano ponad 6 mld zł, z czego 92% pochłonęły dializy i przeszczepy.
Pomimo wysokich wydatków, sytuacja pacjentów pogorszyła się: czas oczekiwania na wizytę w poradniach nefrologicznych w latach 2022–2024 wydłużył się niemal dwukrotnie – w przypadku dorosłych pacjentów z pilnym skierowaniem z 27 do 55 dni, a w poradniach dziecięcych z 40 do 70 dni.
Skala problemu
PChN jest drugą najczęściej występującą chorobą przewlekłą w Polsce – po nadciśnieniu tętniczym. Według danych zawartych w Mapie Potrzeb Zdrowotnych, w 2023 r. dotyczyła już ponad 4,5 mln osób, a w 2034 r. liczba ta ma wzrosnąć do 5,2 mln.
Mimo to, szacuje się, że rozpoznanie stawiane jest jedynie u 5% chorych. Eksperci wskazują, że z powodu niewykrycia choroby co roku przedwcześnie umiera około 80 tys. osób, co skraca średnią długość życia w Polsce o ponad dwa lata.
Alarmujące są także dane dotyczące zgonów – prognozowano, że w latach 2022–2024 będzie ich mniej niż 15 tys. Tymczasem tylko w latach 2022–2023 zmarło aż 154,5 tys. osób z powodu chorób nerek.
Starzejąca się kadra
Kontrola wykazała duże dysproporcje w dostępie do nefrologów i poradni. Połowa oddziałów nefrologicznych i prawie połowa poradni AOS zlokalizowana jest w zaledwie czterech województwach: śląskim, mazowieckim, wielkopolskim i łódzkim. W niektórych regionach – jak woj. podkarpackie czy lubuskie – nie było ani jednego nefrologa dziecięcego w ramach kontraktu z NFZ.
NIK zwróciła również uwagę na starzenie się kadry. W latach 2021–2024 odsetek nefrologów powyżej 65. roku życia wzrósł z 14% do 20%. Jednocześnie spada udział młodych lekarzy – nefrolodzy do 35. roku życia stanowili w 2024 r. zaledwie 0,48% całej kadry.
Mimo zwiększenia liczby miejsc rezydenckich, w 2023 i 2024 r. obsadzono jedynie ok. 22–23% miejsc w nefrologii oraz 20–41% w nefrologii dziecięcej.
Wnioski NIK
Izba wskazała ministrowi zdrowia oraz prezesowi NFZ na konieczność zwiększenia dostępności wczesnej diagnostyki PChN, m.in. poprzez powiązanie jej z badaniami medycyny pracy, a także wprowadzenia nefrologii i nefrologii dziecięcej na listę priorytetowych specjalizacji.
W regionach o najniższej dostępności należy zwiększyć liczbę zawieranych kontraktów na świadczenia.
Potrzebna jest także promocja i edukacja, aby zwiększyć świadomość wśród społeczeństwa i medyków.
Jak podsumowuje NIK: „duże wydatki nie przekładały się na jakość opieki nad pacjentami z chorobami nerek”.