Szpital w Suchej Beskidzkiej reaguje po brutalnym ataku na pielęgniarkę
Nie ma przyzwolenia na przemoc wobec medyków
Szpital w Suchej Beskidzkiej wydał oficjalne oświadczenie po fali komentarzy, które pojawiły się w mediach społecznościowych w związku z brutalnym atakiem na pielęgniarkę na tamtejszym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Część internautów sugerowała, że incydent mógł być wynikiem niewłaściwej reakcji wobec pacjentki. Inni dopuszczali się obraźliwych i nieprawdziwych stwierdzeń wobec pracowników szpitala.
Takie komentarze spotkały się ze zdecydowaną reakcją dyrekcji i personelu Zespołu Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej.
„Jesteśmy głęboko wstrząśnięci samym zdarzeniem oraz oburzeni reakcją części osób w mediach społecznościowych, które w obliczu tak dramatycznej sytuacji publikują nieprawdziwe i obraźliwe komentarze pod adresem szpitala oraz jego pracowników” – czytamy w oświadczeniu.
Placówka podkreśliła, że takie zachowania „godzą w dobre imię szpitala i ranią osoby, które codziennie niosą pomoc innym, często w ekstremalnych warunkach”. Szpital zaapelował o powściągliwość, szacunek i empatię wobec personelu medycznego, przypominając, że każdy pracownik ochrony zdrowia ma prawo do bezpieczeństwa i godnych warunków pracy.
Brutalny atak na SOR-ze
Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem, 4 października, około godziny 21.30. Policja otrzymała zgłoszenie o agresywnej pacjentce na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Suchej Beskidzkiej. Jak poinformował mł. asp. Mateusz Lenartowicz z miejscowej komendy, nietrzeźwa kobieta zaatakowała pielęgniarkę, chwytając ją za włosy i uderzając głową o podłogę.
Poszkodowana doznała poważnych obrażeń, ale – jak podano w komunikacie – jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Została objęta zarówno opieką medyczną, jak i psychologiczną. Agresorka została zatrzymana przez policję i przewieziona do izby wytrzeźwień.
Nie ma przyzwolenia na przemoc
W dalszej części oświadczenia dyrekcja szpitala odniosła się szerzej do problemu przemocy wobec personelu medycznego.
„Każdy pracownik ochrony zdrowia ma prawo do bezpieczeństwa i godnych warunków pracy. Nie ma i nie może być przyzwolenia na przemoc wobec tych, którzy ratują ludzkie życie i zdrowie” – podkreślono.
W ocenie kierownictwa szpitala coraz częstsze przypadki agresji wobec lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych wymagają nie tylko stanowczych reakcji, ale i szerszej dyskusji społecznej. W oświadczeniu znalazł się także apel o empatię wobec medyków – ludzi, którzy na co dzień stykają się z cierpieniem, bólem i presją emocjonalną.
Zaostrzenie prawa: do pięciu lat więzienia za atak na medyka
Tragiczne wydarzenie z Suchej Beskidzkiej zbiega się w czasie z trwającymi w Sejmie pracami nad zaostrzeniem kar za przemoc wobec osób niosących pomoc.
7 października Sejmowa Komisja Nadzwyczajna ds. Zmian w Kodyfikacjach jednogłośnie zarekomendowała przyjęcie nowelizacji Kodeksu karnego, Kodeksu wykroczeń i Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
Nowe przepisy mają zapewnić lepszą ochronę funkcjonariuszom publicznym, ratownikom medycznym i obywatelom reagującym na zagrożenie. Projekt przewiduje m.in.:
• podwyższenie kary za atak na medyka do 5 lat więzienia (dotychczas do 3 lat),
• ściganie zniewag i gróźb z urzędu, bez konieczności wniosku pokrzywdzonego,
• zwiększenie grzywien za agresywne zachowania w miejscach publicznych do 5000 zł,
• możliwość publikacji wyroku skazującego na wniosek ofiary,
• obowiązkowe zatrzymanie agresora w przypadku przemocy wobec funkcjonariusza lub osoby ratującej innych.
Zdaniem organizacji zrzeszających medyków zmiany są konieczne, ale powinny iść w parze z działaniami prewencyjnymi – szkoleniami, lepszym zabezpieczeniem oddziałów ratunkowych i edukacją społeczną.