W listopadzie specjaliści przypominają: epizod krwi w moczu to sygnał alarmowy
Kampania edukacyjna „Słuchaj Swojego Pęcherza” na uwrażliwić lekarzy i pacjentów na objawy chorób układu moczowego
– Nawet pozornie błaha zmiana w kolorze moczu powinna skłonić nas do działania – mówił dr hab. n. med. Roman Sosnowski, urolog, kierownik Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Warmińsko-Mazurskiego Centrum Onkologii, podczas konferencji inaugurującej kampanię edukacyjną „Słuchaj Swojego Pęcherza”, 5 listopada w Warszawie. Organizatorzy chcą zwiększyć świadomość na temat alarmujących objawów ze strony pęcherza moczowego oraz wczesnej diagnostyki. Inicjatywa realizowana przez Fundację To Się Leczy ma pomóc przełamać tabu wokół chorób układu moczowego i zachęcać Polaków, by uważniej wsłuchiwali się w sygnały wysyłane przez swoje ciało.
Eksperci podkreślali, że kiedy pojawia się krwiomocz, trzeba od razu wykonać diagnostykę, sprawdzić jego przyczynę.
– Krwiomocz bardzo często jest bagatelizowany przez pacjentów, którzy tłumaczą sobie, że to pewnie „tylko” zapalenie pęcherza albo jakaś infekcja. Tymczasem zawsze w takich przypadkach w pierwszej kolejności powinniśmy wykluczyć nowotwór. Lampka powinna się szczególnie zapalić, jeśli pacjent palił lub pali papierosy – mówił dr hab. n. med. Piotr Bryniarski.
Kluczowa rola lekarzy rodzinnych
Specjaliści zgodnie wskazali na kluczową rolę lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej dla wczesnego rozpoznania raka pęcherza. To właśnie lekarz POZ często jako pierwszy ma szansę wychwycić objawy alarmowe – zlecić podstawowe badanie moczu i skierować pacjenta do dalszej diagnostyki. Podstawowa ocena moczu lub USG układu moczowo-płciowego powinno być pierwszym krokiem w diagnostyce niepokojących objawów.
– Jesteśmy z reguły pierwszą instytucją, do której zwraca się pacjent. Tworzymy z pacjentem wieloletnią więź, dlatego często jest im łatwiej się przed nami otworzyć. W każdym przypadku krwiomoczu musimy działać natychmiast, nie ma tu czasu do stracenia. Wykonujemy na początku bardzo proste, tanie, nieinwazyjne badanie ogólne moczu. Na podstawie jego wyników już możemy skierować pacjenta do specjalisty: urologa do poradni lub na oddział urologiczny. Tu liczy się czas – zaznaczył dr Janusz Krupa, lekarz rodzinny z przychodni Orlik w Warszawie.
Doktor Krupa zachęcał do korzystania z programu profilaktyki Moje Zdrowie, gdzie wykonuje się m.in. badania moczu, a pacjent otrzymuje całościowe podsumowanie wyników i zalecenia.
Krwiomocz bywa jednorazowy, może też pojawiać się okresowo i samoistnie ustępować. Ponieważ zazwyczaj nie towarzyszą mu ból ani inne dolegliwości, jest często bagatelizowany. Tymczasem każdorazowe stwierdzenie krwi w moczu – widocznej lub wykrytej w badaniu (ogólne badanie moczu) – powinno być sygnałem do pilnej konsultacji lekarskiej i skierowania pacjenta do urologa.
Najważniejsze, by tej pierwszej ścieżki nie odwlekać – Krwiomocz pojawia się w przypadku ok. 15-20% diagnozowanych raków pęcherza. Zmiana koloru moczu jednak nie zawsze jest widoczna. Krwinkomocz to mocz, który ma barwę żółtą/słomkową, ale w badaniach laboratoryjnych (badanie ogólne moczu) diagnosta widzi większą niż prawidłowa liczbę czerwonych krwinek. Może to być objaw raka pęcherza moczowego (ok. 5% przypadków). Krew w moczu nie zawsze oznacza nowotwór, ale zawsze powinno być to pierwszą rzeczą, którą trzeba wykluczyć. W porównaniu z infekcją i innymi schorzeniami rak pęcherza jest chorobą śmiertelną. – podkreślił dr hab. n. med. Piotr Bryniarski.
Niepokojące objawy
Rak pęcherza może manifestować się również innymi objawami, które łatwo pomylić z infekcją dróg moczowych lub kamicą. Należą do nich:
• częstomocz,
• nagłe, silne parcia na mocz,
• uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza,
• ból, pieczenie lub szczypanie podczas oddawania moczu,
• nawracające infekcje pęcherza moczowego.
Warto pamiętać, że gdy zakażenie pęcherza jest leczone antybiotykami, objawy powinny ustąpić w ciągu około tygodnia. Jeśli infekcje nawracają lub leczenie nie przynosi poprawy, należy poszukać innej przyczyny – w tym wykluczyć raka pęcherza.
Prostym i skutecznym sposobem na wczesne wykrycie raka pęcherza jest regularne wykonywanie badania ogólnego moczu – najlepiej raz w roku, razem z morfologią krwi. Nawet niewielka ilość krwi w moczu, niewidoczna gołym okiem, wymaga dalszej diagnostyki. Do kolejnych kroków należy wykonanie badań obrazowych, takich jak USG układu moczowego czy tomografia komputerowa, a także badanie cystoskopowe, które pozwala obejrzeć wnętrze pęcherza i pobrać wycinki do badania histopatologicznego.
Rak pęcherza czwarty u mężczyzn
Rak pęcherza moczowego to czwarty najczęściej diagnozowany nowotwór wśród mężczyzn i drugi nowotwór urologiczny wśród kobiet. Co roku odnotowuje się ok. 7,5 tys. nowych przypadków, ale świadomość społeczna dotycząca tego nowotworu wciąż jest bardzo niska. Wielu pacjentów trafia do lekarza dopiero wtedy, gdy choroba jest już zaawansowana, co znacząco ogranicza skuteczność leczenia.
– Wczesne wykrycie raka pęcherza znacząco zwiększa szanse na skuteczne leczenie. Dlatego każdy niepokojący objaw, zwłaszcza obecność krwi w moczu, wymaga pilnej diagnostyki. Szybka reakcja może uratować życie – mówił prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej. Dodał, że nie należy się bać, bo postęp w dziedzinie diagnostyki i leczenia jest ogromny.
Z kolei prof. Jakub Kucharz, prof. NIO-PIB, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Układu Moczowego NIO-PIB, podkreślił, że jeśli choroba jest ograniczona do pęcherza i nie nacieka jego ścian, rokowanie jest bardzo dobre. Leczenie polega wtedy na usunięciu zmiany podczas zabiegu przezcewkowego i ewentualnym leczeniu dopęcherzowym.
Listopad to miesiąc świadomości męskich nowotworów – to dobry moment, by przypomnieć, że rak pęcherza jest wciąż głównie domeną mężczyzn (chorują nawet 3-4 razy częściej niż kobiety), choć liczba zachorowań niepokojąco rośnie wśród kobiet. Najważniejszym modyfikowalnym czynnikiem ryzyka pozostaje palenie tytoniu. Substancje toksyczne z dymu papierosowego są wydalane z moczem i przez lata uszkadzają błonę śluzową pęcherza oraz innych odcinków urotelium (w tym miedniczek nerkowych i moczowodów). Ryzyko zwiększają także ekspozycje zawodowe na związki chemiczne (np. w przemyśle farbiarskim, gumowym, przy smarach), przewlekłe drażnienie pęcherza oraz nawracające zakażenia układu moczowego.
Co w ramach kampanii
Symbolicznym momentem inauguracji kampanii było odsłonięcie muralu edukacyjnego przy ul. Koszykowej – przypominającego, że warto słuchać swojego ciała i reagować, gdy coś niepokoi.
Kampania „Słuchaj Swojego Pęcherza” zaplanowana została na szeroką skalę. Oprócz strony internetowej z quizem sprawdzającym, czy jest się w grupie ryzyka, nagrano spot reklamowy, przygotowano też wydarzenia i materiały informacyjne.