ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Mariusz Frączek
Szanowni Państwo!
Bardziej lub mniej świadomie jesteśmy świadkami zmiany filozofii myślenia o odszkodowaniach za błąd medyczny wobec procedur finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Państwo zapewniając obywatelowi dostęp do świadczeń zdrowotnych (zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej), zdaje sobie sprawę, że w czasie wykonywania procedur medycznych może dojść do popełnienia błędu medycznego. Wyrazem takiego myślenia jest utworzenie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych (28 lipca br. ustawa została przyjęta przez Sejm).
Wniosek o przyznanie świadczenia kompensacyjnego będzie się składać do rzecznika praw pacjenta. Będzie go mógł złożyć poszkodowany, a w przypadku śmierci pacjenta – członkowie jego rodziny. Przy rzeczniku praw pacjenta będzie działał zespół do spraw świadczeń z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, do którego zadań będzie należało wydawanie w toku postępowania opinii na temat zdarzenia medycznego i jego skutków. W skład zespołu wejdzie co najmniej 20 członków powoływanych przez rzecznika. Możliwe do przyznania świadczenia – do 200 000 zł – odpowiadają kwotom, które można uzyskać w procesie sądowym. W terminie 3 miesięcy od skompletowania dokumentacji rzecznik wydaje decyzję administracyjną, opierając się na zgromadzonej dokumentacji i sporządzonej opinii, która odnosi się wyłącznie do stwierdzenia, czy w danej sprawie doszło do zdarzenia medycznego w rozumieniu ustawy.
Ważnym elementem wynikającym z ustawy jest stwierdzenie, że jeśli poszkodowany lub jego bliscy zdecydują się na jednorazowe przyjęcie pieniędzy z nowego Funduszu Zdarzeń Medycznych, automatycznie zrzekną się prawa do roszczeń o odszkodowanie.
To spora rewolucja w pozasądowej kompensacji szkód powstałych wskutek błędów medycznych. Podobną drogą kroczyły kraje skandynawskie, które zmierzały m.in. do wprowadzenia systemu no fault, czyli braku odpowiedzialności karnej lekarzy za popełnione błędy medyczne w przypadku ich zgłoszenia. Od dawna interesowałem się tym problemem i śledziłem system opieki zdrowotnej w Danii. Tam system no fault (proszę o wybaczenie, ale trudno znaleźć dobry odpowiednik w języku polskim) obowiązuje od kilku lat. Doprowadziło to do rzeczywistej oceny skali zdarzeń niepożądanych i wprowadzenia skutecznych rozwiązań w celu ich ograniczenia. Dla pełniejszego wyjaśnienia podkreślę jeszcze jedną kwestię. Lekarz zgłasza działanie prowadzące do błędu medycznego, nie zostaje wprawdzie za to ukarany, ale zdarzenie pozostaje w jego dokumentacji. Przy zatrudnianiu np. chirurga posiadamy zatem wiedzę, że dwukrotnie zgłosił swój błąd medyczny.
W ramach nowego cyklu „Aktualności naukowe” przedstawiamy streszczenia czterech artykułów: „Doświadczenie z planimetrią impedancyjną w chirurgicznym leczeniu chorób przewodu pokarmowego na podstawie 1097 przypadków” („Experience with impedance planimetry for surgical foregut disease in 1,097 cases”), „Klirens kreatyniny może prognozować docelową dawkę enoksaparyny u pacjentów po urazach” („Creatinine clearance may predict goal enoxaparin dose in trauma”), „Jakość życia pacjentów i nawroty po laparoskopowej elektywnej resekcji esicy w porównaniu z leczeniem zachowawczym po zapaleniu uchyłków jelita grubego” („Quality-of-life and recurrence outcomes following laparoscopic elective sigmoid resection vs conservative treatment following diverticulitis: prespecified 2-year analysis of the LASER randomized clinical trial”) oraz „Długoterminowa jakość życia i wyniki funkcjonalne pacjentów z rakiem odbytnicy po zastosowaniu strategii »obserwuj i czekaj«” („Long-term quality of life and functional outcome of patients with rectal cancer following a watch-and-wait approach”). Szczególnie zainteresował mnie trzeci z omawianych artykułów, dotyczący wskazań do elektywnej resekcji u chorych na powtarzające się zapalenia uchyłków jelita grubego. Niestety nowe badania nie przyniosły jednoznacznych rozwiązań. Autorem przedstawionych streszczeń jest lek. Bartłomiej Borawski.
Pan dr hab. Piotr Czempik z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach z mojego punktu widzenia trafił w dziesiątkę, pisząc artykuł o minimalizacji okołooperacyjnej utraty krwi w kontekście strategii zarządzania krwią pacjenta. O tym podejściu mówił niedawno podczas warszawskich sympozjów prof. Piotr Paluszkiewicz z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie w związku z postępowaniem z pacjentami niezgadzającymi się na przetoczenia krwi. Niemniej brakowało rzeczowego, przystępnego i profesjonalnego opracowania problemu. Dziękuję, Panie Profesorze.
Pani dr Katarzyna Mech wraz z dr. Tomaszem Guzelem, prof. Pawłem Nyckowskim i prof. Maciejem Słodkowskim z Kliniki Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego starają się na podstawie danych naukowych odpowiedzieć na następujące pytanie: czy istnieją dowody na celowość wykonywania małoinwazyjnych operacji w leczeniu zmian przerzutowych raka jelita grubego do wątroby?
Chirurgiczne leczenie przetok okołoodbytniczych i okołoodbytowych w chorobie Leśniowskiego-Crohna było już przedmiotem rozważań na łamach „Chirurgii po Dyplomie”. Najczęściej tym problemem zajmowała się prof. Małgorzata Kołodziejczak. Tym razem mamy możliwość poznania doświadczeń dr Justyny Lorenc-Góry z Katowickiego Centrum Onkologii, dr. Wiktora Krawczyka z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu, a także dr. Michała Nycza i dr. hab. Dariusza Waniczka, prof. SUM z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego w Katowicach oraz Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Rozległe rany oparzeniowe stanowią bardzo poważne wyzwanie dla współczesnej medycyny. Nawet jeżeli chorzy trafiają na oddziały chirurgiczne i do klinik chirurgicznych, to szybko są transportowani do centrów oparzeniowych, dlatego rzadko obserwujemy ich leczenie. Koledzy z Oddziału Chirurgii Ogólnej i Obrażeń Wielonarządowych z Pododdziałem Oparzeń Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu oraz z Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń i Chirurgii Plastycznej SPZZOZ w Gryficach – lek. Jakub Nowakowski, lek. Jakub Szejda i lek. Dzmitri Filonik – przedstawili zasady i metody resekcji martwicy w ranach oparzeniowych.
Artykuł przygotowany przez dr Agnieszkę Machul-Żwirblę zawiera podstawowe i raczej znane informacje dotyczące zakażeń okołooperacyjnych i metod zapobiegania im. Plusem artykułu jest zdanie: „Z uwagi na czas trwania badania mikrobiologicznego w doborze terapii empirycznej pomocny może być wynik barwienia metodą Grama preparatu bezpośredniego z pobranego materiału”. Natomiast minusem jest marginalne potraktowanie zakażeń wywołanych przez szczepy antybiotykooporne. Zabrakło też omówienia roli badań genetycznych, na których zaczyna się opierać współczesna mikrobiologia. Sekwencjonowanie NGS (next-generation sequencing) umożliwia równoczesne sekwencjonowanie wielu fragmentów DNA, a sekwencjonowanie całościowe (WGS – whole genome sequencing) polega na sekwencjonowaniu całego genomu bakterii. Daje to pełny obraz genetyczny organizmu i pozwala na identyfikację wszystkich genów oraz analizę zmienności genetycznej w populacji bakterii, w tym genów lekooporności. Na ich podstawie wiemy, że np. klasyczna flora bakteryjna jelita grubego określana metodami genetycznymi jest odmienna od tej, którą znamy z tzw. klasycznych posiewów. Okazuje się, że wiele bakterii nie wzrasta na dostępnych podłożach, a ich obecność można potwierdzić tylko za pomocą badań genetycznych.
Laparoskopowe dystalne resekcje trzustki to wyzwanie dla ambitnych i dobrze przygotowanych chirurgów. Wskazania do tych procedur i techniki operacyjne wykonywane w tych przypadkach omówili dla Państwa lek. Wojciech Ciesielski, dr hab. Adam Durczyński, prof. UM, dr hab. Piotr Hogendorf, prof. UM, oraz prof. Janusz Strzelczyk z Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej, Gastroenterologicznej i Onkologicznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. N. Barlickiego w Łodzi.
Zachęcam również Państwa do zapoznania się z opisem przypadku pod intrygującym tytułem „Prezerwatywa a operacja laparoskopowa” autorstwa Krzysztofa Kowalika i prof. Andrzeja Modrzejewskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Niesie on ważne przesłanie dotyczące nadmiernych oszczędności prowadzących do powikłań pooperacyjnych zagrażających zdrowiu i życiu chorego.
Niniejsze wydanie zamyka artykuł dr. hab. Radosława Tymińskiego i mec. Jolanty Wojtaś w ramach cyklu „Chirurg w sądzie”. Autorzy uzasadniają w nim, że niestety podstawowa polisa OC może okazać się niewystarczająca. Podpowiadają także, co warto dokupić w ramach dobrowolnego ubezpieczenia OC.
Wyrażam nadzieję, że prezentowane artykuły zainteresują Państwa i pozwolą wzbogacić Państwa wiedzę. Życzę miłej lektury!