BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Najnowsze badania
Aktualności naukowe
Opracował lek. med. Paweł Traczewski
Oko lekarza wciąż lepsze niż smartfon
W ostatnich latach powstały różne aplikacje mające pozwolić na samodzielne kontrolowanie znamion barwnikowych. Nieliczne badania oceniające skuteczność części z nich przyniosły sprzeczne wyniki. W retrospektywnym badaniu z 2013 roku (Wolf i wsp.) z zastosowaniem archiwalnych zdjęć czerniaka testowano cztery aplikacje: za potencjalnie przydatne uznano jedynie rozwiązanie oparte na przesyłaniu zdjęć do eksperta. Niedawno opracowano aplikację wykorzystującą komputerową analizę fraktali, którą stosuje się do opisu geometrycznych cech nieregularnych kształtów i wzorów. W celu określenia czułości i specyficzności tego programu w ocenie ryzyka czerniaka naukowcy z ośrodków w Niemczech i Rumunii przeprowadzili prospektywne badanie.
Do badania zostali włączeni pacjenci ze zmianami melanocytowymi, których rozpoznania kliniczne i dermoskopowe były następnie niezależnie dokumentowane przez dwóch specjalistów. Przed wycięciem zmian sfotografowano je aparatem smartfona i poddano analizie za pomocą aplikacji. Efekty pracy programu każdorazowo porównywano z wynikiem badania histopatologicznego jako „złotym standardem” diagnostyki zmian skórnych. Spośród 195 zmian badanie histopatologiczne wykazało obecność 40 czerniaków, 42 znamion dysplastycznych i 113 znamion łagodnych. Czułość rozpoznawania czerniaka za pomocą aplikacji wykorzystującej analizę fraktali wyniosła 73 proc., a specyficzność 83 proc. Tymczasem diagnoza postawiona przez dermatologów cechowała się 88-proc. czułością i 97-proc. specyficznością.