Jak nie popełnić błędu

Zakażenie skóry i tkanki podskórnej wywołane przez MRSA imitujące promienicę twarzowo-szyjną

Lek. Magdalena Rędzio

Dr hab. med. Wioletta Barańska-Rybak

Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego

Adres do korespondencji: Lek. Magdalena Rędzio, Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergolgii GUMed, ul. Kliniczna 1a, 80-402 Gdańsk

Gronkowiec złocisty (łac. Staphylococcus aureus) jest najczęstszym czynnikiem etiologicznym zakażeń skóry i tkanek miękkich.[1] Jest to patogen, który wykazuje dużą zdolność do wytwarzania czynników oporności na antybiotyki. Już rok po wprowadzeniu do lecznictwa penicylin półsyntetycznych zaobserwowano pojawienie się szczepów opornych na metycylinę – MRSA (ang. Methicillin-resistant Staphylococcus aureus).[2] Obecnie MRSA jest jednym z 12 gatunków bakterii wpisanych na listę szczepów o największej antybiotykooporności.[3] Oporność na antybiotyki z grupy β-laktamów uwarunkowana jest obecnością w genomie genu mecA, który odpowiada za ekspresję białka PBP2a. Ponadto w materiale genetycznym tego patogenu znajduje się wiele dodatkowych genów warunkujących oporność na antybiotyki, które mogą być łatwo przekazywane pomiędzy różnymi szczepami. Szczególnie niebezpieczne są szczepy MRSA dodatkowo oporne na wankomycynę – VRSA.[4]

Szczep MRSA po raz pierwszy wyizolowano od pacjentów w latach 60. XX wieku, a w ciągu kolejnych 20 lat doszło do globalnego rozprzestrzenienia się tego szczepu bakterii. Początkowo uważano, że MRSA jest tylko patogenem szpitalnym, ale badania epidemiologiczne z ostatnich 15 lat pokazują, że więcej jest szczepów MRSA izolowanych od pacjentów ambulatoryjnych.[5] Udział MRSA w zakażeniach inwazyjnych w Polsce określa się na 15-20 proc.[6] Do grup szczególnie narażonych na infekcję MRSA należą: dzieci, osoby po 65. r.ż, narkomani, przewlekle chorzy oraz pacjenci poddawani długiej hospitalizacji, osoby z nabytymi niedoborami odporności i mieszkające w małych społecznościach, np. żołnierze, mieszkańcy domów dziecka i więzień.[7-10] Czynnikiem zwiększającym ryzyko infekcji wywołanej przez MRSA o 25 proc. jest bezobjawowe nosicielstwo szczepu w przedsionku nosa. W populacji amerykańskiej nosicielstwo S.aureus stwierdzane jest w 28-32 proc., z czego 0,9-1,5 proc. to szczepy MRSA.[11] Grupą pacjentów, u których nosicielstwo S.aureus jest szczególnie wysokie, są osoby chorujące na atopowe zapalenie skóry.[12]

MRSA jest częstym czynnikiem etiologicznym bakteriemii, zapaleń wsierdzia, zakażeń kości oraz skóry i tkanek miękkich. Wywoływane infekcje mają ciężki przebieg i charakteryzują się wysoką śmiertelnością. Zastosowanie antybiotyków w infekcjach gronkowcowych pozwoliło na obniżenie śmiertelności z 80 proc. na 15-50 proc., co jednak dalej jest wysokim wskaźnikiem.[13] W artykule przedstawiono przypadek pacjenta z masywnym zakażeniem tkanek miękkich twarzy imitującym promienicę, wywołanym przez szczep MRSA.

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Opis przypadku

41-letni pacjent został przyjęty do Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii UCK w Gdańsku z powodu podejrzenia promienicy szyjno-twarzowej, w celu diagnostyki [...]

Dyskusja

Infekcje wywołane przez MRSA mogą imitować inne znane jednostki chorobowe, tak jak w opisanym przypadku promienicę.

Podsumowanie

Choroby współistniejące, zwłaszcza cukrzyca, mogą wpływać na obraz kliniczny zakażeń skóry. W diagnostyce zakażeń, szczególnie o ciężkim przebiegu, konieczne jest szybkie [...]
Do góry