Słowo wstępne

Słowo wstępne

prof. dr hab. n. med. Joanna Maj

Przewodnicząca Rady Naukowej „Dermatologii po Dyplomie”

Small maj joanna opt

prof. dr hab. n. med. Joanna Maj

Szanowni Państwo!

Serdecznie zapraszam do zapoznania się z artykułami zamieszczonymi w najnowszym wydaniu „Dermatologii po Dyplomie”, w którym jak zwykle można znaleźć nasze stałe rubryki, m.in. Aktualności naukowe (z przeglądem najnowszych badań), Badania diagnostyczne… (z opisem obrazu raka kolczystokomórkowego w refleksyjnej mikroskopii konfokalnej), Choroby skórne wieku dziecięcego (bieżącym tematem są problemy związane z atopowym zapaleniem skóry), a także interesujące przypadki kliniczne.

Tematem przewodnim aktualnego numeru „Dermatologii po Dyplomie” jest liszaj płaski, choroba opisana po raz pierwszy w 1869 r. Chociaż od tamtego czasu wiemy o niej coraz więcej, zdarza się, że liszaj płaski stanowi wyzwanie terapeutyczne. Rozpoznanie na ogół nie stwarza trudności, a w przypadku wątpliwości klinicznych pomocne jest badanie histologiczne oraz immunopatologiczne. W badaniu immunopatologicznym in vivo w strefie błony podstawnej stwierdza się obecność złogów immunoglobulin i składowych dopełniacza, tzw. ciałek Civatte’a. Mimo wielu odmian klinicznych grudki liszaja są na ogół bardzo charakterystyczne, ponieważ błyszczą w bocznym oświetleniu, poza tym ze względu na silny świąd zmian skórnych zwykle obecny jest objaw Köbnera – linijny wysiew grudek w kilka dni po zadrapaniu.

Przed wyborem rodzaju terapii, zwłaszcza ogólnej, i przystąpieniem do leczenia należy zawsze wykluczyć współistnienie zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C (HCV – hepatitis C virus). Niektórzy autorzy podkreślają częstą koincydencję infekcji HCV i liszaja płaskiego, szczególnie odmiany zlokalizowanej na błonach śluzowych jamy ustnej. Według A. Rebory liszaj płaski obok krioglobulinemii i porfirii skórnej późnej należy do chorób z pewnością związanych z zakażeniem HCV.

Wybierając jako metodę leczenia fototerapię, trzeba pamiętać, że w niektórych przypadkach może dojść do zaostrzenia choroby i wysiewu zmian skórnych.

U starszych pacjentów przy podejrzeniu liszaja płaskiego warto mieć na uwadze również tzw. zmiany liszajopodobne (lichen planus-like). Obecne na skórze wykwity przypominają klinicznie osutkę w liszaju płaskim, chociaż bywają mniej typowe, wypryskopodobne, obok grudek widoczne są strupy i złuszczanie, zajmujące głównie tułów i miejsca narażone na promieniowanie ultrafioletowe. W tych przypadkach w obrazie histologicznym rzadko obserwuje się pogrubienie warstwy ziarnistej, a wśród nacieku dominują komórki kwasochłonne. Jednak różnice między osutką liszajopodobną a liszajem płaskim w badaniu histologicznym są minimalne.

Osutka liszajopodobna zwykle ma związek ze stosowanymi lekami, dlatego u starszych pacjentów, u których podejrzewamy liszaj płaski, warto zwrócić uwagę na przyjmowane środki lecznicze. Jeżeli odstawimy podejrzany lek, należy pamiętać, że zmiany skórne nie ustąpią natychmiast po jego odstawieniu. Lista leków, które mogą wywołać osutkę liszajopodobną, jest długa, a znajdują się na niej m.in. niesteroidowe leki przeciwzapalne, inhibitory konwertazy angiotensyny, β-adrenolityki, leki przeciwmalaryczne, przeciwdrgawkowe, przeciwcukrzycowe, inhibitory czynnika martwicy nowotworów, acyklowir i inne.

U niektórych pacjentów liszaj płaski może z upływem czasu wykazywać tendencję do samoustępowania. Jednak pewne jego odmiany, takie jak liszaj płaski mieszkowy z ogniskami łysienia bliznowaciejącego na skórze głowy, stanowią dla dermatologów szczególne wyzwanie, mimo wielu proponowanych metod terapeutycznych. Warto także podkreślić, że pacjenci ze zmianami zlokalizowanymi na błonach śluzowych, zarówno jamy ustnej, jak i okolic narządów płciowych, wymagają stałej obserwacji, ponieważ w przewlekłych zmianach nadżerkowych może rozwinąć się rak kolczystokomórkowy.

Ustalając rozpoznanie liszaja płaskiego, pamiętajmy, że przy przemyślanej diagnostyce ogólnej możemy być pierwszymi lekarzami, którzy rozpoznają u pacjenta cukrzycę, autoimmunizacyjne zapalenie tarczycy, a nawet toczeń rumieniowaty.

Do góry