Przygotowania do uruchomienia „Budzika dla dorosłych” w Klinice Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie trwają od wielu miesięcy.

W maju tego roku odbyły się tam pierwsze operacje wszczepienia stymulatorów. Przeprowadził je zespół prof. Wojciecha Maksymowicza oraz specjaliści z Japonii pod kierunkiem prof. Isao Mority. Japończycy jako jedyni na świecie przeprowadzają tego typu zabiegi.

Operacjom poddano wówczas cztery osoby. Polegały one na otwarciu kanału kręgowego, a następnie wprowadzeniu elektrody nad oponę twardą rdzenia kręgowego. Do elektrody płynie prąd ze stymulatora, który jest umieszczany na tułowiu pacjentów. Impuls ze stymulatora poprzez elektrodę ma drażnić struktury pnia mózgu. Stymulator z elektrodą połączony jest przewodem, który biegnie pod skórą. Urządzenie jest ładowane bezprzewodowo. Stymulacja wpływa na zwiększenie przepływu mózgowego, tak aby odżywić neurony, które przetrwały po urazie.

W lipcu kolejne trzy zabiegi olsztyńscy specjaliści przeprowadzili już sami. Jeden z operowanych, 35-letni Tomasz, został wybudzony dwa tygodnie później. Po odzyskaniu przytomności mógł rozmawiać, zdawał sobie sprawę ze swojego stanu (niedowład ze spastyką) oraz z tego, że wymaga rehabilitacji.

W tym roku w Olsztynie podobne operacje przejdzie jeszcze ośmiu pacjentów.

We wrześniu z kolei olsztyńscy lekarze wybudzili ze śpiączki 20-letnią Martynę, która w lipcu po wypadku doznała urazu wielu narządów. W jej przypadku nie był potrzebny stymulator mózgu, lecz specjalistyczna opieka całego zespołu: rehabilitantów, neurologopedów i neurologów. Najprawdopodobniej będzie kontynuowała leczenie jako jedna z pierwszych pacjentek kliniki „Budzik dla dorosłych”, składającej się z ośmiu łóżek. Klinika, wzorowana na warszawskiej, udzielać będzie pomocy dorosłym osobom w śpiączce w pierwszym roku po wypadku, a także tym, które miały zaburzenie utlenienia mózgu, na przykład po podtopieniu czy zachłyśnięciu się wodą. Terapia ma być refundowana przez NFZ.