BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Powitanie
Żonkile
Iwona Konarska
Nie znałam tego epizodu, tej historii, z tym większym zafascynowaniem przeczytałam artykuł „Mogliśmy popaść w desperację, lecz zamiast tego zaczęliśmy studiować” dr. hab. Ryszarda W. Gryglewskiego w dziale Historia medycyny. Tytułowa refleksja dotyczy odtworzenia w getcie warszawskim przerwanych studiów medycznych. W dniach rocznicy powstania w getcie, w dniach wręczania żonkili warto przypomnieć entuzjazm i pomysłowość studentów oraz nauczycieli, którzy uznali, że nauka pomoże im przetrwać. W świecie rozpaczy uczyli się do egzaminów, martwili się niezdanymi, jedne ćwiczenia lubili mniej, inne wzbudzały zachwyt.
Młodzi wchodzili w świat studiowania, może trochę dziwniejszy niż kiedyś, bo np. jeden ze studentów rozpoznanie tzw. migreny kiszek postawił na podstawie osobistego zdjęcia rentgenowskiego, prowadzono także badania nad awitaminozą, chorobami skórnymi i zakaźnymi.
Dziś wiemy, że ten świat studiowania w umęczonym getcie będzie trwał do lipca 1942 roku. Potem nastąpił koniec.
Pozostały relacje ludzi, którzy chcieli funkcjonować nie tylko w podstawowej egzystencji, ale także w swoich planach naukowych. Wyszli z założenia, że nasze życie jest w indywidualnym działaniu i przekonaniu, w planach, a nie w tym, co zgotują nam inni. I tak, w każdej sytuacji – nie myślę o tej ekstremalnej jak odcięcie od świata – należy najpierw zapytać siebie: jak chcę żyć?
To tak w kwietniowym, żonkilowym nastroju.