ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Made in poland
Ten zabieg to ewenement na skalę światową!
Jadwiga Woźnikowska
Konsultacja medyczna: prof. Sebastian Giebel, prof. Adam Maciejewski
Kolejny sukces gliwickiego zespołu, i to na skalę światową. Lekarze z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie na Śląsku po raz pierwszy na świecie przeszczepili 6-letniemu dziecku narządy szyi i głowy, a dodatkowo po raz pierwszy w historii zabieg połączono z przeszczepieniem zmodyfikowanego szpiku.
Biorcą był chłopiec, który jako 13-miesięczne dziecko połknął granulat ługu sodowego. W wyniku tragicznego wypadku doszło do martwicy nasady języka, krtani, gardła, tchawicy i przełyku aż do poziomu żołądka. Od tego czasu pacjent nie jadł pokarmów stałych. Miał założoną tracheo-, gastro- i jejunostomię.
Rodzice chłopca szukali pomocy. Po licznych medialnych doniesieniach postanowili skonsultować przypadek syna z zespołem prof. Adama Maciejewskiego, kierownika Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej. Przypomnijmy, że gliwicki zespół w 2013 roku zasłynął przeprowadzaniem pierwszej w świecie transplantacji twarzy, jako procedury ratującej życie. Jednak, jak podkreśla prof. Maciejewski, medialnie nagłośnione zabiegi to kropla w morzu wykonywanych przez jego zespół zabiegów, czasami dużo bardziej skomplikowanych. Zdobywane codziennie doświadczenie pomogło we wprowadzaniu nowości.
Lekarze z Gliwic zaoferowali rodzinie Tymoteusza pomoc, ale też zasugerowali, by z rekonstrukcją poczekać, gdy dziecko osiągnie wiek 5 lat.
2 maja Tymek obchodził szóste urodziny.
Celem pierwszego etapu było odtworzenie przełyku w obrębie śródpiersia, aż do poziomu żołądka. Użyto fragmentu jelita grubego – okrężnicy, która była umieszczona zamostkowo, przeprowadzona na szyję i zaślepiona. Operacja odbyła się w maju 2018 roku. Potem pozostało już czekać na dawcę, którego znalezienie nie było łatwe – musiał on spełniać parametry antropometryczne, choć z oczywistych powodów nie było wymogu zgodności tkankowej, której prawdopodobieństwo oscylowałoby w granicach 1:200 000.
Do głównego przeszczepienia i rekonstrukcji doszło 21 marca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie jednocześnie na dwóch salach operacyjnych pobrano narządy i tkanki oraz przygotowano dawcę. – Najtrudniejsze było oczekiwanie – przyznaje prof. Maciejewski. – Kilka godzin przed zabiegiem kilkakrotnie powtarzaliśmy badania. Chcieliśmy być pewni, że dawca jest właściwy. Te 6-7 godzin braku pewności było najtrudniejsze.
Medycyna o grubości milimetra
– Operacja rekonstrukcji narządów i tkanek zniszczonych przez żrącą substancję trwała 15 godzin i przebiegała płynnie – informuje prof. Maciejewski.