ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Powitanie
Obrazki
Iwona Konarska
Posługujemy się pismem obrazkowym, a ono jest najskuteczniejsze, kiedy „śmieszy, tumani, przestrasza”. Nie inaczej jest z przekazem związanym z koronawirusem. Sprzedają się fantastycznie wszelkie maseczki, nawet – a może najbardziej – te najtańsze. Człowiek w maseczce ciekawie wygląda na Instagramie, jakby sugerował, że zaraz zagra w filmie katastroficznym, który dla niego jednego skończy się dobrze. Na drugim biegunie fotogeniczności znalazło się mycie rąk jako kompletnie nieatrakcyjne. Czynność tę fachowo przedstawioną można zobaczyć przeważnie na pożółkłych plakatach zawieszonych nad umywalkami w niektórych gabinetach lekarskich.
Jeśli przyjrzeć się uważnie tym obrazkom, mycie rąk okaże się sportem wyczynowym. Umiejętne wyszorowanie kciuka, o którym zawsze zapominamy, pamiętanie o paznokciach i wielokrotnym szorowaniu dłoni jako takich – to wszystko pokazują obrazki, na których dłonie wykonują prawdziwą ekwilibrystykę. Ale dla odbiorcy Instagramu jest to nudny, koszmarny obrazek, podobny do wspomnień o jedzeniu szpinaku w przedszkolu. Kazali nam jeść szpinak, to nie jemy, kazali myć ręce, to nie myjemy.
Niektórzy, odnosząc się do mycia rąk i koronawirusa, noszą w torebce żel antybakteryjny, ale jest on raczej amuletem niż używanym preparatem, bowiem i on nie wypadnie na zdjęciach niepokojąco.
Ciężko jest uatrakcyjnić pismo obrazkowe, ale niektórzy próbują. Należą do nich specjaliści z Instytutu Żywności i Żywienia, którzy uznali, że piramida żywieniowa jest niejednoznaczna i dlatego społeczeństwo ją ignoruje. Teraz zdrowa i niezdrowa dieta leży na jednym talerzu, przypominając nierówno podzieloną pizzę. Na stwierdzenie, czy ten obrazek kolorowego talerza pomoże, jest jeszcze za wcześnie. Można mieć tylko nadzieję, że obywatel umyje ręce, zanim do niego zasiądzie.