Choroby wewnętrzne
Niealergiczne użądlenia owadów – kiedy konieczna jest interwencja medyczna
Dr n. med. Krzysztof Wytrychowski
W Polsce owadami, których wielokrotne żądlenia mogą stanowić zagrożenie dla osoby poszkodowanej, są osowate i pszczołowate. Kluczowe jest szybkie zróżnicowanie pomiędzy reakcją toksyczną i alergiczną oraz natychmiastowe wdrożenie odpowiedniego leczenia.

Toksykologia

Niealergiczne użądlenia owadów – kiedy konieczna jest interwencja medyczna

Dr n. med. Krzysztof Wytrychowski

Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Alergologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Adres do korespondencji: Dr n. med. Krzysztof Wytrychowski, Katedra i Klinika Chorób Wewnętrznych i Alergologii, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu, ul. Skłodowskiej-Curie 66, 50-369 Wrocław, tel. 71 784 25 21, faks 71 327 09 54, e-mail: krzysztof.wytrychowski@umed.wroc.pl

Small krzysztof wytrychowski opt

Dr n. med. Krzysztof Wytrychowski

W Polsce owadami, których wielokrotne żądlenia mogą stanowić zagrożenie dla osoby poszkodowanej, są osowate i pszczołowate. Kluczowe jest szybkie zróżnicowanie pomiędzy reakcją toksyczną i alergiczną oraz natychmiastowe wdrożenie odpowiedniego leczenia.

Użądlenie przez owada to wprowadzenie pod skórę żądła – narządu umieszczonegona końcu odwłoka wielu żądłówek. Żądło połączone jest z gruczołem jadowym i służy głównie do obrony, często jego utrata wiąże się ze śmiercią osobnika. Ugryzienie to wprowadzenie jadu przez zmodyfikowany aparat gębowy. Niektóre owady, np. mrówki, mogą zarówno gryźć, jak i żądlić. W badaniu ankietowym na dużej populacji młodzieży i dorosłych, oceniającym częstość występowania pokrzywki w Polsce, 25 proc. respondentów podawało, że znaną im przyczyną przynajmniej jednego incydentu pokrzywki było użądlenie lub ugryzienie przez owada.[1]

Najczęstsze niebezpieczeństwa

W Polsce najczęściej dochodzi do użądleń przez osowatepszczołowate. W przypadku pszczołowatych częste użądlenia są związane z ekspozycją zawodową u pszczelarzy. W swoim naturalnym środowisku pszczoła miodna i trzmiele bytują poza obszarami dużych skupisk ludzkich. Atakują tylko w momencie zagrożenia, gdy zostaną nadepnięte bosą stopą lub podczas zbierania kwiatów i owoców, kiedy niechcący złapiemy owada w rękę.

Szczególnie niebezpieczną sytuację może stanowić rojenie pszczół, kiedy cały rój ucieka z ula i zagubione owady zaczynają szukać nowego miejsca zamieszkania. Rojące się pszczoły tworzą zwarty żywy organizm o owalnym kształcie, w ten sposób chroniąc swoją królową. Owady krążą wokół roju, sprawdzając otoczenie, wówczas nie należy się do niego zbliżać. Zdezorientowane i zdenerwowane pszczoły mogą całym rojem zaatakować przypadkowych ludzi. W Polsce z reguły w takich sytuacjach dochodzi do mnogich użądleń.

Pozostałe pszczołowate to kilka gatunków trzmieli: leśny, wrzosowiskowy, gajowy i ziemny. Atakują tylko w momencie zagrożenia, owad nie zostawia w ciele żądła jak pszczoły.

Narażenie na kontakt z osowatymi jest znacznie większe i może dotyczyć każdej osoby jedzącej na wolnym powietrzu, rolników i ogrodników (gniazda podziemne i na drzewach), pracowników budowlanych (gniazda na strychach i w starych budynkach). Osy są najbardziej aktywne od wczesnej wiosny do późnej jesieni. W obronie gniazda potrafią być agresywne i nawet nieprowokowane wielokrotnie żądlić.

Gromada owady (Insecta) należy do podtypu sześcionożnych stawonogów. Liczba gatunków owadów występujących w Polsce nie jest dokładnie poznana. Na podstawie dotychczasowych opublikowanych danych szacowana jest na mniej więcej 30 tys. gatunków. W Polsce najliczniej reprezentowane są następujące rzędy: motyle, chrząszcze, błonkówki i muchówki.[2] W rzędzie błonkoskrzydłych (błonkówek) występuje nadrodzina żądłówek obejmująca trzy rodziny, z którymi mamy w codziennym życiu regularny kontakt:

■ pszczołowate (Apidae), reprezentowane przez pszczołę miodną oraz liczne gatunki trzmieli,

■ osowate (Vespidae), obejmujące żyjące gromadnie osy i szerszenie oraz prowadzące samotniczy tryb życia kopułki,

■ mrówkowate (Formicidae), obejmujące ponad 100 gatunków mrówek, tworzących społeczności kastowe w gniazdach o różnych kształtach i wielkości.

Jednym z najbardziej jadowitych i niebezpiecznych owadów w Polsce jest szerszeń. Dorosłe osobniki mogą dorastać do 5 cm długości. Użądlenie jest bardzo bolesne. Szerszenie są drapieżnikami polującymi na pszczoły, osy i ćmy. Chętnie polują na pszczoły w ulach, powodują w ten sposób duże straty w pasiekach.

Po użądleniu osy lub pszczoły mniej więcej 90 proc. jadu uwalniane jest w pierwszych 20 sekundach, natomiast cały zbiornik jadowy opróżnia się w ciągu 1 minuty.[3] U większości pacjentów użądlenie przez pszczołę lub osę prowadzi do zaczerwienienia skóry, niewielkiego obrzęku tkanki podskórnej oraz bólu w miejscu kontaktu z żądłem owada. Objawy te zwykle trwają kilka godzin i wynikają z fizjologicznej reakcji organizmu na szereg toksycznych związków zawartych w jadzie. Reakcje po użądleniu przez błonkówki mogą mieć mechanizm alergiczny i niealergiczny:

  • miejscowa zwyczajna (niealergiczna) – ból, rumień i niewielki obrzęk w miejscu użądlenia, ustępujący w ciągu kilku godzin lub dni; zwykle bez znaczenia klinicznego. Rzadko może dojść do miejscowego stanu zapalnego wywołanego kontaktem tkanki z zainfekowanym żądłem, czemu towarzyszy lokalne zapalenie naczyń chłonnych (linijne zaczerwienienia wzdłuż przebiegu naczyń chłonnych) oraz powiększenie miejscowych węzłów limfatycznych. Zagrożeniem dla życia są przypadki ukąszeń w krytycznych miejscach ciała: w twarz, szyję lub jamę ustną, gardło i przełyk w sytuacji przypadkowego połknięcia owada. Rozwijający się wtedy obrzęk prowadzi do niedrożności dróg oddechowych i asfiksji;[4]
  • miejscowa duża alergiczna – obrzęk o średnicy większej niż 10 cm utrzymujący się ponad 24 godziny. Naciek skórny narasta stopniowo i ustępuje bez konsekwencji po 5-10 dniach. Miejscowa reakcja alergiczna może stanowić zagrożenie życia dla pacjenta, gdy użądlenie ma miejsce w jamie ustnej lub górnych drogach oddechowych, co prowadzi do ostrej niewydolności oddechowej. Nie zwiększa istotnie ryzyka wystąpienia reakcji uogólnionej w razie kolejnego użądlenia;
  • uogólniona (systemowa) alergiczna – objawy klasyfikowane są w czterostopniowej skali Müllera obejmującej spektrum objawów od pokrzywki (stopień I) do wstrząsu i utraty świadomości (stopień IV);
  • uogólniona toksyczna – występuje po użądleniu przez wiele owadów jednocześnie.[5]


Skład chemiczny jadu błonkoskrzydłych różni się pomiędzy rodzinami, ale w każdym przypadku jest to mieszanina białek, peptydów, amin biogennych (serotonina, histamina, dopamina, norepinefryna) oraz kinin. U pszczołowatych mniej więcej połowę suchej masy jadu stanowi melityna, zasadowy peptyd składający się z 26 aminokwasów. Działa ona silnie drażniąco w miejscu użądlenia, aktywuje nocyreceptory, wywołując silny ból. Peptyd ma silne działanie powierzchniowe na błony komórkowe i powoduje uszkodzenie komórek nabłonka. Działa bezpośrednio hemolizująco, wyzwalając histaminę, zwiększa przepuszczalność naczyń krwionośnych, blokuje też przewodnictwo nerwowo-mięśniowe.[4] Białka jadu pszczoły to głównie enzymy, z których fosfolipaza A2, hialuronidaza i kwaśna fosfataza stanowią 12-15 proc. suchej masy jadu. Fosfolipaza A2 jest głównym alergenem pszczoły. Hialuronidaza hydrolizuje kwas hialuronowy i rozkłada mukopolisacharydy, zwiększa w ten sposób penetrację jadu do głębszych warstw skóry.[6,7]

W składzie jadu osowatych dominują aminy biogenne, aminokwasy oraz substancje niskocząsteczkowe, które stanowią 75 proc. suchej masy jadu, pozostała część to białka (fosfolipaza A1, hialuronidaza, antygen 5) odpowiedzialne za reakcje alergiczne. Licznie reprezentowane są aktywne biologicznie aminy (serotonina, histamina, tyramina, katecholaminy). Kininy mają właściwości toksyczne i powodują skurcz mięśniówki gładkiej, spadek ciśnienia krwi i wzrost przepuszczalności błon cytoplazmatycznych.[7,8]

Mrówkowate to także owady skrzydlate, chociaż najczęściej spotykamy robotnice, kastę bezskrzydłych samic o niedorozwiniętych narządach rozrodczych. Robotnice z bardzo silnymi żuwaczkami i wielkimi głowami noszą nazwę żołnierzy. Ugryzienie pojedynczej mrówki powoduje powstanie pęcherzyka z zaczerwienieniem wokół niego i towarzyszącym pieczeniem oraz świądem. Dolegliwości mijają po kilkudziesięciu minutach. Powstały po ugryzieniu pęcherzyk zmienia się w niewielką krostę i pozostaje na skórze maksymalnie trzy dni.

Jad mrówek może stanowić nawet 20 proc. masy ciała mrówki. Jego głównym składnikiem jest kwas mrówkowy, którego stężenie dochodzi do 60 proc. Broniąc się, mrówki najpierw gryzą, a potem polewają ranę jadem z gruczołu jadowego umieszczonego na końcu odwłoka (nie wszystkie mrówki mają żądła).

Agresywne gatunki mrówek w Polsce bytują w lasach i mnogie użądlenia mogą mieć miejsce w okolicach mrowisk, dotyczy to szczególnie mrówek z gatunku zbójnica krwista (Formica sanguinea), rudnica (Formica rufa) i wszystkich wścieklic (Myrmicae).

W Ameryce Południowej, w południowych stanach USA i Australii głównym problemem są użądlenia mrówek ognistych (Solenopsis invicta). Jad tych mrówek składa się w 95 proc. z alkaloidów obejmujących piperydyny o działaniu przeciwbakteryjnym, cytotoksycznym i hemolitycznym, ma zdolność uwalniania histaminy. Białka stanowiące około 5 proc. z frakcji wodnej są odpowiedzialne za reakcje anafilaktyczne. Od wielu lat obserwuje się szeroką ekspansję mrówek ognistych na różnych kontynentach. W Polsce, ze względu na warunki klimatyczne, są nieobecne.[9]

Postępowanie z pacjentem pogryzionym przez mrówki

  • Po użądleniu mrówki na skórze powstaje jałowa grudka, z niewielkim ogniskiem nekrotycznym w środku, gojąca się samoistnie. Jeżeli powstanie pęcherzyk, który ulegnie pęknięciu, należy miejsce użądlenia przemyć wodą z mydłem w celu uniknięcia wtórnej infekcji. Przy braku infekcji miejsca użądlenia nie wymagają leczenia miejscowego antybiotykiem.[10] Mnogie żądlenia przez mrówki zdarzają się w Polsce rzadko i nie stanowią zagrożenia dla życia.
  • Rana wywołana żądleniem mrówki jest jałowa, ale silny świąd prowokuje do drapania. Dlatego, aby uniknąć wtórnego bakteryjnego zakażenia, należy zastosować zewnętrznie krem z glikokortykosteroidem lub żel z lekiem przeciwhistaminowym. Zakażone grudki powinny być leczone maścią z antybiotykiem.
  • Zastosowanie zimnych okładów na miejsce ukąszenia może spowodować złagodzenie bólu i obrzęku. Przy licznych użądleniach można zastosować okłady z wodorowęglanu sodu (lekko zasadowy roztwór sody oczyszczonej) neutralizujące kwas mrówkowy zawarty w jadzie.[11]

Artykuł ukazał się

Okladka sn02

Czasopismo

Stany Nagłe po Dyplomie

Zaprenumeruj

Prenumerata

Stany Nagłe po Dyplomie

Nr 01 (styczeń) / 2024

Nowe publikacje

Książka

Stany nagłe niemedyczne

19,90 zł

Wideo


EKG w stanach nagłych – zaskakujące przypadki
Ostra duszność - różnicowanie i pierwsze kroki
Zawał serca czy zator tętnicy płucnej?
Zobacz więcej wideo na MedVOD

Polecane artykuły