BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Endodoncja
W poszukiwaniu idealnego antyseptyku – przegląd płynów i sposobów dezynfekcji systemu kanałowego
Lek. dent. Izabela Lipińska-Dziki
Podstawowym zagadnieniem współczesnej endodoncji jest chemomechaniczne opracowanie systemu kanałowego.
Opracowanie mechaniczne jest bardzo często przez nas uważane za najważniejszy etap całego leczenia. Żywo interesujemy się nowymi systemami narzędzi, zwracając uwagę, aby były wytrzymałe, fleksyjne, szybko i bezpiecznie usuwały miazgę oraz poszerzały kanały. W tym samym czasie opracowanie chemiczne traktujemy trochę po macoszemu. Wiemy, że trzeba płukać kanały – nie stawiamy sobie jednak pytań, w jakim celu, jak długo ani który preparat w danej sytuacji będzie najlepszy.
Chciałabym w tym artykule przyjrzeć się bliżej najbardziej znanym antyseptykom. Przedstawić ich wady, zalety oraz przeanalizować cechy, które je wyróżniają.
Jak dotąd nie ma uniwersalnego płynu do dezynfekcji. Optymalna irygacja obejmuje użycie minimum dwóch antyseptyków. Wiedza na ich temat jest potrzebna, aby właściwie je stosować.
Podchloryn sodu
Analizę środków zacznę od najbardziej znanego i najpowszechniejszego – podchlorynu sodu.
Jest używany w stężeniach 0,5-6 proc. Wykazuje działanie bakteriobójcze (już w stężeniu 0,5-1 proc.) zarówno na bakterie Gram-dodatnie, jak i Gram-ujemne. Bardzo silnie działa na biofilm bakteryjny.[1]
Znane są badania potwierdzające także dezaktywację toksyn bakteryjnych przez podchloryn sodu. Efekt ten jest jednak słabszy w porównaniu z opatrunkami z wodorotlenku wapnia.[2]
W wysokich stężeniach (ok. 5 proc.) preparat wykazuje dodatkowo właściwości lityczne i przeciwgrzybicze.[3]
Jest wiele kontrowersji co do tego, jakie rozcieńczenie podchlorynu powinno być stosowane w trakcie leczenia kanałowego. Skąd biorą się te wątpliwości, skoro wysoka procentowość preparatu charakteryzuje się działaniem przeciwbakteryjnym, przeciwgrzybiczym, a dodatkowo litycznym? Niestety udowodniono, że wzrost stężenia powoduje dużo większą cytotoksyczność płynu. Występuje ona zarówno w stosunku do tkanek okołowierzchołkowych, jak i w stosunku do błony śluzowej jamy ustnej i skóry twarzy. Długa ekspozycja zębiny na 6-proc. NaOCl może mieć szkodliwy wpływ na jej elastyczność i wytrzymałość na zginanie.[1,4]
Z tego powodu przy leczeniu pierwotnym zaleca się używanie 2-proc. NaOCl, wysokie stężenie (5,25 proc.) rezerwując do leczenia resorpcji wewnętrznych, zębów ze zmianami w tkankach okołowierzchołkowych oraz przy leczeniu jednoseansowym.
Możliwe jest zwiększenie efektywności działania podchlorynu poprzez wydłużenie czasu irygacji lub przez podgrzanie preparatu. Ważne jest, aby nie przekroczyć temperatury granicznej (55°C), powyżej której związek się rozpada.[3]