BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Lek. Dawid Ciemięga idzie do sądu na wojnę z hejterami
Lekarz będzie się domagał rekordowo wysokich kar za zniesławienie.
Fala pomówień wylała się po tym, jak na swoim Facebooku doktor napisał rzeczowe wyjaśnienia do rozpowszechnianych w internecie informacji, jakoby przerwa w dostawie prądu i wyłączenie urządzeń chłodniczych zamieniły szczepionki w groźną dla życia truciznę. To nie spodobało się antyszczepionkowcom, którzy zaczęli masowo wystawiać mu negatywne opinie.
Kiedy stało się jasne, że lekarz zamierza wytoczyć proces, niektórzy hejterzy zaczęli przepraszać i kasować wpisy. Jednak lekarz nie ustępuje. – Chcę im pokazać, że dopuścili się karygodnych zachowań. Choć mnie nie znają, puścili w świat oszczerstwa na mój temat, bezmyślnie i złośliwie niszcząc mój wizerunek. Było ich wielu, nie obchodziło ich, że mnie krzywdzą. Chcę im pokazać, że nie wolno nikogo bezpodstawnie atakować. Trzeba myśleć, co się robi i liczyć się z konsekwencjami – mówi lek. Ciemięga.
W najbliższych dniach akt oskarżenia trafi do sądu (przestępstwo zniesławienia – art. 212 kk zagrożone grzywną albo karą pozbawienia wolności do roku).
Dawid Ciemięga będzie się domagać m.in. wysokiej nawiązki na cele społeczne. – Otrzymałem pomoc nie tylko ze strony samorządu lekarskiego, ale także prawników. To pozwoli mi doprowadzić sprawę do końca – zapowiada.
Więcej o tym, kim jest młody odważny lekarz oraz o historii, która doprowadziła do finału w sądzie, można przeczytać w wywiadzie „Antyszczepionkowcy żyją dzięki zaszczepionym rodzicom” przeprowadzonym przez Katarzynę Redmerską w najbliższym kwietniowym wydaniu „Medical Tribune”.