BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Specjalista chorób wewnętrznych - to nie może być wymierający zawód
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwróciło się do ministra zdrowia z apelem o podjęcie ze środowiskiem lekarskim rozmów na temat przywrócenia właściwego statusu tej dziedziny medycyny w polskim systemie ochrony zdrowia.
Niepokój NRL budzi likwidacja oddziałów chorób wewnętrznych w wielu podmiotach leczniczych prowadzących szpitale oraz stale zmniejszająca się liczba łóżek dla chorych na oddziałach chorób wewnętrznych. Oba zjawiska mają podstawowe źródło w niedostatecznym finansowaniu szpitalnych oddziałów chorób wewnętrznych przez publicznego płatnika.
Zastrzeżenia samorządu lekarskiego budzi także planowane ograniczenie możliwości pracy lekarzy chorób wewnętrznych w podstawowej opiece zdrowotnej. Ten pomysł negatywnie ocenia też Wojciech Bociański, ekspert ds. ochrony zdrowia w Business Centre Club, który w rozmowie z portalem podyplomie.pl zaznacza, że jest to niedopuszczalne. – Specjaliści chorób wewnętrznych są potrzebni w każdej placówce. Pomysł ograniczenia możliwości pracy lekarzy jest od początku zły. Lekarze rodzinni i specjaliści chorób wewnętrznych powinni być równo prezentowani w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej – podkreśla.
W apelu do ministra zdrowia samorząd lekarski akcentuje także, że celowe jest rozważenie dopuszczenia lekarzy chorób wewnętrznych do dalszego wykonywania zawodu w ramach podstawowej opieki zdrowotnej bez konieczności posiadania specjalizacji z dziedziny medycyny rodzinnej. W ocenie NLR wykorzystanie wysokich kompetencji lekarzy internistów w podstawowej opiece zdrowotnej pozwoli ograniczyć liczbę konsultacji wąskospecjalistycznych, co może przyczynić się do skrócenia kolejek do niektórych specjalistów, a z punktu widzenia pacjenta przyspieszy dostęp do właściwej diagnostyki i leczenia. Należy zauważyć, że podobne względy przemawiają za udziałem lekarzy pediatrów w podstawowej opiece zdrowotnej.
Opisaną powyżej złą sytuację pogarsza istnienie widocznej luki pokoleniowej skutkującej brakiem lekarzy chorób wewnętrznych. Obserwuje się malejące zainteresowanie młodych lekarzy kształceniem specjalizacyjnym w dziedzinie chorób wewnętrznych. Działaniem, które mogłoby zapobiec temu niekorzystnemu trendowi, byłoby uznanie chorób wewnętrznych za priorytetową dziedzinę medycyny i zapewnienie odpowiedniej liczby rezydentur dla lekarzy odbywających specjalizację z chorób wewnętrznych.