Widzimy efekty działań ruchów antyszczepionkowych

Dane NIZP-PZH alarmują – antyszczepionkowcy zbierają żniwo.

Wzrost liczby odmów zaszczepienia dzieci, jaki NIZP-PZH zanotował w ub.r., zdaniem konsultant krajowej w dziedzinie epidemiologii, można wiązać z aktywnością przeciwników szczepień. – Możemy jasno i otwarcie powiedzieć, że widzimy już efekty działań ruchów antyszczepionkowych i doktora Google – mówi dr n. med. Iwona Paradowska-Stankiewicz.

 – Przez wiele lat odsetek osób zaszczepionych w naszym kraju kształtował się na wysokim poziomie i wynosił powyżej 95 proc. To optymalny poziom dla wyeliminowania odry ze środowiska. W 2016 roku już obserwowaliśmy obniżenie tego poziomu w niektórych rejonach Polski, przykładowo w mazowieckim do 93 proc. – mówi dr Paradowska-Stankiewicz.

Co to oznacza? – Jest to bardzo niepokojąca kwestia. W 2017 roku nie przekraczamy już krzywej na poziomie 95 proc. Od 2008 roku obserwujemy tendencję spadkową, jeżeli chodzi o poziom zaszczepienia dawką podstawową, co oznacza, że akceptacja szczepień w odniesieniu do szczepionek zawierających komponent przeciwodrowo-świnkowo-różyczkowy jest coraz mniejsza – tłumaczy dr Paradowska-Stankiewicz.

W 2017 roku ponad 30 tys. rodziców odmówiło zaszczepienia dzieci przeciwko odrze, śwince i różyczce – 10 razy więcej niż w 2008 roku.

 

AH