Pacjent się nie zaszczepi, za szczepionkę zapłaci lekarz?

Obciążenie lekarzy rodzinnych dodatkowymi kosztami może zaburzyć proces realizacji szczepień obowiązkowych – ostrzega Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.

Kontrowersyjne zapisy znalazły się w projekcie zmian Ustawy o zwalczaniu i zapobieganiu chorobom zakaźnym, która obecnie jest na etapie konsultacji społecznych.

Do projektu uwagi zgłosiło kilkanaście instytucji. Najgłośniej protestują specjaliści medycyny rodzinnej, szczególnie ci, którzy prowadzą samodzielnie podmioty lecznicze. To oni mieliby płacić kary za źle przechowywane lub niewykorzystane szczepionki. Oto poprawki zgłoszone przez Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce:

● Art. 18 d. 1. ustawy przewiduje, że za wykorzystanie szczepionki będącej własnością Skarbu Państwa niezgodnie z przeznaczeniem, zniszczenie albo dopuszczenie do upływu terminu ważności, musi zapłacić świadczeniodawca.
Lekarze rodzinni domagają się, aby odpowiedzialność finansową ograniczyć do sytuacji zawinionych „w wyniku niestosowania się do określonych zasad postępowania” albo „w wyniku niezwrócenia szczepionek niewykorzystanych na 30 dni przed upływem terminu ich ważności”.
● Domagają się także, aby kosztami utylizacji szczepionek można było obciążać ich tylko, jeśli szkoda była z ich winy.
● Kolejny postulat dotyczy tego, aby odpowiedzialność za dystrybucję szczepionek z krótkim terminem ważności (mniej niż miesiąc) leżała po stronie państwowego powiatowego inspektora sanitarnego.
● To nie wszystko. Projekt przewiduje, że za nieprawidłowe przechowywanie i dysponowanie szczepionkami państwowy powiatowy inspektor sanitarny może nałożyć na świadczeniodawcę karę 10 tys. zł. Lekarze domagają się ścisłego określenia tych nieprawidłowości w celu uniknięcia sporów interpretacyjnych, określenia zakresu kontroli i mechanizmu odwoławczego.
● Nie zgadzają się też, aby ministerstwo przekazywało szczepionki z dowolnym terminem przydatności, ale co najmniej trzymiesięcznym. Jak podkreślają, faktyczne zużycie szczepionek często jest niemożliwe do przewidzenia, ze względu na to, że czasem pacjent musi być zdyskwalifikowany.

Nie jest też tajemnicą, że coraz więcej osób uchyla się przed obowiązkiem szczepień i problem dla lekarzy rodzinnych, którzy zostaną z niewykorzystanymi szczepionkami, może być bardzo realny.
– Pozostawienie zapisu w niezmienionej formie spowoduje, że podmioty będą zgłaszały zapotrzebowanie w bardzo ograniczonych ilościach, co z kolei doprowadzi do zaburzenia procesu szczepień ochronnych – ostrzega Agnieszka Jankowska-Zduńczyk z KLRwP, a zarazem konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej, współautorka poprawek.

ID