BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
21 września 2017
Politycy nie odpuszczają tematu odpracowywania studiów
Tym razem pomysł odpracowywania przynajmniej części wykształcenia sfinansowanego przez państwo przedstawiło Ministerstwo Rozwoju.
To tylko wierzchołek góry lodowej – przestrzegają autorzy bloga „Będąc młodym lekarzem”, odnosząc się do ostatniej propozycji Ministerstwa Rozwoju. Na konferencji w siedzibie Naczelnej Rady Lekarskiej sekretarz stanu w resorcie rozwoju Paweł Chorąży powiedział, że trzeba przeciwdziałać wyjazdom lekarzy z Polski. Zaproponował znalezienie rozwiązania, które umożliwi odpracowywanie przynajmniej części wykształcenia sfinansowanego przez państwo. Spotkało się to z ostrą krytyką środowiska medycznego. Zdaniem lekarzy zmuszanie absolwentów medycyny do pracy w Polsce jest próbą ukrycia nieudolności polityków, którzy nie mają pomysłów na to, jak rozwiązać pogłębiający się kryzys w polskiej ochronie zdrowia.
Pomysł odpracowywania studiów zgłosił wcześniej minister nauki Jarosław Gowin. W lutym tego roku szef resortu zaproponował, że odpłatność za studia medyczne powinna zostać wprowadzona w połączeniu ze stypendiami, które pokrywałyby 100 proc. kosztów, lecz potem trzeba by je odpracować. Jeżeli młody lekarz będzie chciał wyjechać za granicę, powinien zwrócić stypendium.
Ten pomysł był również szeroko krytykowany. Andrzej Sokołowski, prezes zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, wskazywał, że jest to przede wszystkim niekonstytucyjne i grozi katastrofą na wielu płaszczyznach. Jeszcze bardziej spotęguje problem braku kadry medycznej w Polsce.
Pomysł odpracowywania studiów zgłosił wcześniej minister nauki Jarosław Gowin. W lutym tego roku szef resortu zaproponował, że odpłatność za studia medyczne powinna zostać wprowadzona w połączeniu ze stypendiami, które pokrywałyby 100 proc. kosztów, lecz potem trzeba by je odpracować. Jeżeli młody lekarz będzie chciał wyjechać za granicę, powinien zwrócić stypendium.
Ten pomysł był również szeroko krytykowany. Andrzej Sokołowski, prezes zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, wskazywał, że jest to przede wszystkim niekonstytucyjne i grozi katastrofą na wielu płaszczyznach. Jeszcze bardziej spotęguje problem braku kadry medycznej w Polsce.