ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
09 października 2017
Urzędnicy chwalą się dokonaniami, a protest trwa
Resort zdrowia odniósł się do postulatów lekarzy rezydentów, którzy 2 października br. rozpoczęli protest głodowy.
Jednym z nich jest zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do poziomu europejskiego nie niższego niż 6,8 proc. PKB w ciągu trzech lat. Jak zaznacza ministerstwo, w tym roku łącznie na ochronę zdrowia zostanie wydane 87 mld zł. Oznacza to wzrost o ponad 8 mld zł w porównaniu z 2016 r. W przyszłym roku będzie to wzrost o kolejne co najmniej 5 mld zł. „Są to wzrosty nienotowane nigdy w przeszłości. Jeśli chodzi o odsetek względem produktu krajowego brutto, to jest on również w tym roku rekordowy. Prawdopodobnie w odniesieniu do PKB z roku ubiegłego będzie to 4,73 proc. To sytuacja absolutnie niespotykana w przeszłości” – czytamy na stronie resortu. Drugi postulat rezydentów to likwidacja kolejek. W tym przypadku ministerstwo jest bardziej powściągliwe w wyjaśnieniach. Podaje jedynie, że każde działanie MZ jest na to nakierowane.
Kolejny postulat to rozwiązanie problemu braku personelu medycznego. Urzędnicy zaznaczają, że w pierwszej kolejności trzeba podkreślić, że jest to proces długoletni. Limity przyjęć na studia lekarskie rosną. W obecnym roku limity przyjęć na bezpłatnych studiach lekarskich zwiększyły się o ponad 850 miejsc w stosunku do roku 2015. Razem z niestacjonarnymi – łącznie uruchomiono prawie 1,4 tys. miejsc więcej (6188 w 2015 roku oraz 7587 w 2017 roku). W tym roku minister zdrowia przyznał 5953 rezydentury, w przyszłości planuje się zwiększanie liczby miejsc rezydenckich.
Likwidacja biurokracji w ochronie zdrowia to kolejne żądanie protestujących lekarzy. „Robimy to tam, gdzie jest to możliwe i najpilniejsze – przykład: zmiany w pakiecie onkologicznym” – odpowiada resort zdrowia.
Ostatni punkt, do którego się odniosło Ministerstwo Zdrowia, to poprawa warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia. 1 lipca weszła w życie ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. To pierwsze od wielu lat systemowe rozwiązanie wspierające pracowników medycznych. Ponadto w sześciu dziedzinach medycyny: choroby wewnętrzne, chirurgia ogólna, pediatria, medycyna rodzinna, medycyna ratunkowa i psychiatria, rezydenci otrzymają dodatkowo wyższe wynagrodzenie, tzw. dodatek motywacyjny, w wysokości 1,2 tys. zł brutto.
Dodatkowo – wychodząc naprzeciw oczekiwaniom lekarzy rezydentów – minister zdrowia zdecydował się poszerzyć tę grupę o onkologię kliniczną, hematologię i patomorfologię. Oznacza to, że w tych dziewięciu specjalizacjach już w 2017 roku rezydenci otrzymają od ok. 1,3 tys. zł podwyżki, a w 2018 r. od 1450 zł. W najbliższych czterech latach wśród rezydentów tych specjalizacji do II roku wynagrodzenie wzrośnie o 2155 zł do ponad 2,3 tys. zł. Natomiast po II roku specjalizacji otrzymają oni 2238-2384 zł podwyżki.
Wynagrodzenia pozostałych rezydentów w tym czasie będą stopniowo wzrastać i w ciągu czterech lat wyniosą od 950 do ponad 1,1 tys. zł podwyżki (rezydenci do końca II roku specjalizacji) oraz od 1038 do prawie 1,2 tys. zł podwyżki (rezydenci po II roku specjalizacji). Łącznie, po podwyżkach, rezydenci będą zarabiali minimalną pensję zasadniczą w wysokości 4125-5 903 zł w ciągu pierwszych dwóch lat specjalizacji i 4496-6 274 po II roku.
Kolejny postulat to rozwiązanie problemu braku personelu medycznego. Urzędnicy zaznaczają, że w pierwszej kolejności trzeba podkreślić, że jest to proces długoletni. Limity przyjęć na studia lekarskie rosną. W obecnym roku limity przyjęć na bezpłatnych studiach lekarskich zwiększyły się o ponad 850 miejsc w stosunku do roku 2015. Razem z niestacjonarnymi – łącznie uruchomiono prawie 1,4 tys. miejsc więcej (6188 w 2015 roku oraz 7587 w 2017 roku). W tym roku minister zdrowia przyznał 5953 rezydentury, w przyszłości planuje się zwiększanie liczby miejsc rezydenckich.
Likwidacja biurokracji w ochronie zdrowia to kolejne żądanie protestujących lekarzy. „Robimy to tam, gdzie jest to możliwe i najpilniejsze – przykład: zmiany w pakiecie onkologicznym” – odpowiada resort zdrowia.
Ostatni punkt, do którego się odniosło Ministerstwo Zdrowia, to poprawa warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia. 1 lipca weszła w życie ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. To pierwsze od wielu lat systemowe rozwiązanie wspierające pracowników medycznych. Ponadto w sześciu dziedzinach medycyny: choroby wewnętrzne, chirurgia ogólna, pediatria, medycyna rodzinna, medycyna ratunkowa i psychiatria, rezydenci otrzymają dodatkowo wyższe wynagrodzenie, tzw. dodatek motywacyjny, w wysokości 1,2 tys. zł brutto.
Dodatkowo – wychodząc naprzeciw oczekiwaniom lekarzy rezydentów – minister zdrowia zdecydował się poszerzyć tę grupę o onkologię kliniczną, hematologię i patomorfologię. Oznacza to, że w tych dziewięciu specjalizacjach już w 2017 roku rezydenci otrzymają od ok. 1,3 tys. zł podwyżki, a w 2018 r. od 1450 zł. W najbliższych czterech latach wśród rezydentów tych specjalizacji do II roku wynagrodzenie wzrośnie o 2155 zł do ponad 2,3 tys. zł. Natomiast po II roku specjalizacji otrzymają oni 2238-2384 zł podwyżki.
Wynagrodzenia pozostałych rezydentów w tym czasie będą stopniowo wzrastać i w ciągu czterech lat wyniosą od 950 do ponad 1,1 tys. zł podwyżki (rezydenci do końca II roku specjalizacji) oraz od 1038 do prawie 1,2 tys. zł podwyżki (rezydenci po II roku specjalizacji). Łącznie, po podwyżkach, rezydenci będą zarabiali minimalną pensję zasadniczą w wysokości 4125-5 903 zł w ciągu pierwszych dwóch lat specjalizacji i 4496-6 274 po II roku.