Rząd grał na czas, ratownicy idą na wojnę

Fiaskiem zakończyło się dzisiejsze spotkanie Komitetu Protestacyjnego Ratowników Medycznych z Ministerstwem Zdrowia.

Jak poinformował Piotr Dymon, przewodniczący Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, związkowcy rozpoczynają przygotowania do akcji protestacyjnej.

Według Związku zabrało konkretów, padły jedynie zapewnienia, że do końca przyszłego tygodnia resort zdrowia przedstawi rozwiązania dotyczące podwyżek. Padła też deklaracja, że podczas najbliższego posiedzenia Sejm zajmie się małą ustawą o ratownictwie.
5 marca Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych dał ultimatum stronie rządowej do 16 marca na realizację porozumienia zawartego niemal rok temu z ówczesnym ministrem zdrowia Konstantym Radziwiłłem.
Resort zdrowia zobowiązał się wtedy, że przygotuje nowelizację ustawy o ratownictwie medycznym, plan podniesienia rangi zawodu ratownika, a także akty prawne regulujące przyznanie podwyżek.
Według KPRM, mimo czasu, który upłynął oraz zaufania ze strony ratowników, strona rządowa nie wywiązała się w żadnym punkcie z zawartego porozumienia.
Ratownicy zarzucają m.in.:
Brak nowelizacji ustawy o PRM (zarówno małej, jak i dużej) i ciągłe jej odkładanie w czasie.
Brak planu na podniesienie rangi zawodu i zarobków ratowników medycznych.
Nierealizowanie wypłat dodatku zgodnie z porozumieniem.
Brak informacji o akcie prawnym regulującym wypłatę dodatku dla ratowników spoza związku pracowników medycznych.

ID