BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Cięcie papierowych druków
ZUS drastycznie ograniczył przydział papierowych bloczków z drukami służącymi do wystawiania zwolnień. W maju lekarze otrzymają tylko jeden.
Według Porozumienia Zielonogórskiego ograniczenia są zbyt drastyczne, bo nie wszyscy mają w swoich gabinetach systemy informatyczne gotowe do sprawnego wystawiania e-zwolnień. W wielu przychodniach trwają jeszcze prace nad ich wdrożeniem, więc restrykcyjne zasady wprowadzane przez ZUS mogą się odbić negatywnie na pacjentach, których stan zdrowia wymaga przerwy w pracy.
– Ograniczenia ZUS są tym bardziej zaskakujące, że dotykają nas w pełni sezonu grypowego, kiedy mamy zwiększoną liczbę infekcji – podkreśla Wojciech Pacholicki, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.
Wyjaśnia, że w tym okresie zdarza się, że dziennie lekarze wystawiają po kilkanaście zwolnień. Tymczasem jeden bloczek zawiera 25 druków. Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, gdy lekarzowi zabraknie formularzy, a jednocześnie nie jest jeszcze przygotowany do wystawiania e-zwolnień, zwłaszcza że ma na to czas do lipca.
Wojciech Pacholicki dodaje, że najgorsza sytuacja będzie od maja, gdy lekarz zostanie na cały miesiąc z jednym bloczkiem, który może wykorzystać w ciągu kilku dni.
ZUS z kolei nie widzi problemu. Podaje, że największe obawy lekarzy budził sposób autoryzacji zwolnień. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom środowiska lekarskiego, w grudniu 2017 r. ZUS udostępnił bezpłatny certyfikat do podpisywania zwolnień lekarskich, któremu lekarze wystawili wysoką ocenę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził też ankiety wśród osób, które korzystają już z podpisu elektronicznego. Wynika z nich, że 80 proc. ankietowanych lekarzy nie wróciłoby do wypisywania zwolnień w formie papierowej.