Będą ujawnione pytania przed PES?

Porozumienie Rezydentów interweniuje u ministra zdrowia.

Sprawa jawności pytań odżyła przed zbliżającym się w lutym i marcu Państwowym Egzaminem Specjalizacyjnym, a także Lekarskim i Lekarsko-Dentystycznym Egzaminem Końcowym. Porozumienie Rezydentów OZZL zwróciło się właśnie do ministra zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego, by doprowadził do ujawnienia przez Centrum Egzaminów Medycznych puli pytań z poprzednich lat.
Przypomnijmy, że w 2016 roku TK uznał za niezgodne z konstytucją poprzednio obowiązujące ograniczenia dostępu do pytań z LEK, LDEK i PES. Spodziewano się wtedy, że lekarze i lekarze dentyści wreszcie uzyskają nieograniczoną możliwość dostępu do pytań z lat ubiegłych. Tak się jednak nie stało. Ustawodawca szybko uchwalił nowe przepisy, które w praktyce nadal ograniczają dostęp do pytań – ujawniane są tylko pytania sprzed więcej niż pięciu lat.
– Będziemy się starać, by pytania z LEK, LDEK i PES były podane do publicznej wiadomości. Tak ustaliliśmy z ministrem Szumowskim, ale na razie nic się w tej sprawie nie zmieniło. Im szybciej się to stanie, tym lepiej  – mówi podyplomie.pl Marcin Sobotka, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Jak dodaje, obecnie kilka tysięcy rezydentów i stażystów przygotowuje się do egzaminów specjalizacyjnych, więc nie można już zwlekać. – Pytania tworzą konsultanci, a każdy z nich na coś innego zwraca uwagę. Wiedza jest rozległa, więc możliwość zobaczenia, jak są skonstruowane pytania, na jakiej wiedzy konsultantowi najbardziej zależy, jest bardzo istotne – tłumaczy Marcin Sobotka.
Nie jest tajemnicą, że CEM wzbrania się przed ujawnieniem pytań, bo to oznaczałoby konieczność opracowania nowych pytań. A z tym jest kłopot. Ponadto w niektórych węższych dziedzinach, takich jak np. neonatologia, pula możliwych pytań jest dość zamknięta. CEM wielokrotnie zwracał uwagę, że to doprowadzi do uczenia się testów, a nie wiedzy medycznej.
Z drugiej strony nieujawnianie pytań powoduje takie sytuacje jak np. ta, kiedy ok. 70 proc. lekarzy oblało, co zdarzało się podczas egzaminów z anestezjologii i okulistyki. – To nie wynikało z braku wiedzy lekarzy. Pytania były tak skonstruowane, że bardzo ciężko było podać poprawną odpowiedź – dodaje Marcin Sobotka.
Ujawnienie pytań poprawiłoby statystykę wyników.