BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Zwolnienia pod lupą ZUS
ZUS uważniej patrzy na ręce lekarzom, uszczelniając system kontroli.
Od 1 stycznia tego roku ZUS ma prawo wezwać za pomocą SMS-a lub mejla osobę na zwolnieniu lekarskim, aby stawiła się na badaniu u lekarza orzecznika ZUS.
Skąd ZUS ma aktualne dane takie jak adres e-mail? Pacjenci udostępniają je sami, zakładając profil zaufany na Platformie Usług Elektronicznych ZUS – przy rejestracji niezbędne jest podanie adresu poczty elektronicznej. Nieodbieranie wysłanej informacji nie pomoże uniknąć kontroli, bo ZUS może wysłać pod adres wskazany na zaświadczeniu lekarskim swojego pracownika lub inną upoważnioną osobę.
Lekarze nie obawiają się wzmożonych kontroli. Jak mówi nam Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, lekarze są dalecy od nadużyć. Wystawiają zwolnienia, kierując się faktycznym stanem zdrowia pacjenta. Podobnie wypowiada się prof. Jacek Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. Nie zgadza się z tym, że liczba zwolnień rośnie, bo lekarze wypisują je bez uzasadnienia.
W 2018 roku ZUS przeprowadził ponad 496 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. Kwota obniżonych i cofniętych świadczeń w ich wyniku przekroczyła 195 mln zł.