ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Samorząd żąda od Wirtualnej Polski usunięcia nienawistnych komentarzy
Dość szkalowania lekarzy w internecie!
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie postanowiła walczyć z hejtem na lekarzy, jaki dosłownie zalał internetowe portale po tekstach o dramatycznej sytuacji na SOR-ach. Na pierwszy ogień poszła Wirtualna Polska.
Rzecznik Praw Lekarza OIL w Warszawie lek. dent. Monika Potocka wezwała spółkę do usunięcia obraźliwych i bezprawnych komentarzy pod artykułem „Trafiła na SOR z udarem, teraz walczy o życie. Ruszyła zbiórka dla ciężarnej Pauliny”.
Do wezwania rzecznik załączyła skany wpisów. Anonimowi użytkownicy pozwalają sobie na sformułowania typu „uśmiercają ludzi bez konsekwencji”, „nie mają sumienia”, a nawet grożą zemstą.
Zdaniem rzecznika doszło do naruszenia prawa, a konkretnie art. 14 ust. W ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz.U. z 2016 r. poz 1030). – Przytoczonymi powyżej wpisami doszło do naruszenia godności zawodu lekarza, a także interesów zbiorowych członków samorządu lekarzy – uzasadnia Monika Potocka. – Rzeczą oczywistą jest, że portal stwarza szerokie spektrum możliwości otwartej wymiany poglądów i ocen. Jednak nie może to przyczyniać się do zmniejszenia ochrony przed naruszeniami dóbr osobistych czy znieważania drugiego człowieka/grupy osób, a w powyższym przypadku również sprowadzać się do publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa – podkreśla rzecznik i przypomina, że w swym orzeczeniu Sąd Najwyższy przyznał, że pociągnięcie do odpowiedzialności poszczególnych internautów jest w praktyce niemożliwe.
Michał Siegieda, dyrektor ds. komunikacji i PR Wirtualnej Polski, zapewnił podyplomie.pl, że komentarze, które naruszają dobre imię lekarzy, będą usunięte. – Walczymy z hejtem. Staramy się usuwać komentarze naruszające regulamin, ale moderatorzy i nasze oprogramowanie nie zawsze są w stanie wychwycić każdy przypadek. Dlatego prosimy internautów, by takie treści nam zgłaszali – mówi.