Izby lekarskie wykształcą asystentów medycznych?

Pomoc lekarzom jest wręcz koniecznością.

Asystenci medyczni mogą podpisywać za lekarza elektroniczną dokumentację medyczną, w szczególności e-recepty i e-skierowania, i w ten sposób go odciążyć. W teorii brzmi nieźle, ale w praktyce gorzej, bo brakuje takiego kierunku kształcenia. Na problem zwrócił uwagę prezes ORL w Katowicach Tadeusz Urban, który w podjętym stanowisku podkreśla konieczność przygotowania programu edukacyjnego umożliwiającego asystentom pozyskanie niezbędnej wiedzy. Przypomniał, że inicjatywa utworzenia zawodu asystenta lekarza zrodziła się w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Pomysłodawcą przeniesienia na grunt polski zawodu, który z powodzeniem funkcjonuje już w wielu krajach na świecie, jest dr hab. med. Michał Zembala.

Dlatego ŚIL i Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach chcą podjąć temat i przyczynić się do wejścia asystentów na polski rynek pracy.

Jak zauważa prezes Urban, pojawienie się asystentów jest wręcz koniecznością, ze względu na demografię i dramatyczny niedobór lekarzy.

– Istotne jest przygotowanie programu edukacyjnego umożliwiającego pozyskanie niezbędnych podstaw wiedzy medycznej, dokładnego programu kształcenia podyplomowego oraz stworzenie katalogu procedur i czynności medycznych, które będą leżały w kompetencji asystentów. Na zatrudnienie adeptów nowego zawodu będą liczyć przede wszystkim szpitale, a w szczególności oddziały zabiegowe – wyjaśnia Tadeusz Urban.

Prezes Urban podkreśla, że Śląska Izba Lekarska chce współuczestniczyć w określaniu założeń, a w przyszłości w kreowaniu i prowadzeniu szkolenia podyplomowego. – Izba lekarska powinna być gwarantem jak najlepszego wykonywania przez asystentów swojego zawodu – tłumaczy.

INK