Pacjent nieubezpieczony: ratować trzeba, płacić nie
Zaskakujący wyrok Sądu Najwyższego dotyczący finansowania osób nieubezpieczonych.
Narodowy Fundusz Zdrowia nie musi zwrócić szpitalom pieniędzy za leczenie chorych w 2013 roku w stanach nagłych, którzy nie byli ubezpieczeni i nie mieli prawa do bezpłatnej opieki zdrowotnej z innych tytułów – uznał Sąd Najwyższy, który rozpatrywał skargę kasacyjną NFZ.
– To zła wiadomość. Szpital musi być przekonany, że w sytuacjach takich jak udar, zawał, zatrzymanie krążenia należy stosować efektywne metody ratowania życia i przeznaczyć na nie odpowiednie środki. Szpital musi mieć pewność, że będą to środki zrefundowane – mówi podyplomie.pl prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. W jego ocenie, jeśli nie będzie zwrotu środków, może dochodzić od przesunięć i ograniczania innych świadczeń. W efekcie wydłuży się czas oczekiwania dla innych pacjentów – dodaje prof. Fedorowski.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, SN swoim wyrokiem zmienił wcześniejsze rozstrzygnięcia sądów dwóch niższych instancji, które nakazały NFZ zwrot szpitalowi kosztów leczenia ratującego pacjentów ponad limit.
SN wskazał, że szpital miał obowiązek wykonania świadczeń w stanach nagłych, także ponad limit. Ale finansowanie tych świadczeń ze źródeł publicznych może dotyczyć tylko osób ubezpieczonych w NFZ oraz osób wskazanych w art. 2 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej: dzieci i młodzieży, kobiet w ciąży, osób pobierających świadczenia opieki społecznej i cudzoziemców.
W przypadku pacjentów, którzy nie spełniali tych kryteriów i nie byli ubezpieczeni, NFZ nie musi finansować świadczeń – uznał SN.