Jest plan likwidacji najsłabszych szpitali powiatowych?
Domaga się tego coraz więcej osób
– Jako dyrektorzy szpitali powiatowych obawiamy się, że pogorszenie sytuacji finansowej naszych szpitali może być zamierzone. Może chodzić o to, aby słabe szpitale zbankrutowały. To realny scenariusz, ponieważ małe powiaty mają ograniczoną możliwość finansowego wsparcia szpitali – mówi w rozmowie z podyplomie.pl Krzysztof Żochowski, wiceprezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych.
Na raptowne pogorszenie sytuacji szpitali powiatowych wpływ miały ustawowe podwyżki, jak również wprowadzenie norm zatrudnienia pielęgniarek.
O tym, że szpitali powiatowych nie można w nieskończoność utrzymywać, mówił Jakub Kosikowski, były rzecznik prasowy i przewodniczący Porozumienia Rezydentów. – Może to, co powiem, nie wszystkim się spodoba, ale te bankructwa wszystkim wyjdą na zdrowie – mówił Kosikowski w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, podkreślając, że w Polsce niemal w każdym powiecie jest szpital.
– A są miejsca, jak mój rodzinny Lublin, gdzie jest ich nawet 10. Miasto ma 340 tys. mieszkańców. Placówek jest po prostu za wiele – twierdzi przedstawiciel Porozumienia Rezydentów. – Zatem jeśli te wszystkie, dla których zabrakło pieniędzy z NFZ, upadną, będzie można wreszcie to wszystko przeorganizować, żeby jakoś w miarę działało. Przesunąć lekarzy i pielęgniarki ze zbankrutowanych szpitali do innych i zapełnić wakaty. Choć i to będzie trudne. Lekarza łatwiej zachęcić do tego, by jeździł do nowej pracy kilkadziesiąt kilometrów od jego miejsca zamieszkania, bo łatwiej o dobrą pensję i bilansujący się dojazd. Ale z pielęgniarkami może być gorzej – wyjaśnia Jakub Kosikowski.
Jak przyznaje Krzysztof Żochowski, są regiony, gdzie szpitali jest za dużo. Są jednak też takie, gdzie szpitali brakuje. – W Polsce ponad połowa hospitalizacji odbywa się w szpitalach powiatowych. Ich likwidacja spowodowałaby zagrożenie dla obywateli. Zmiany muszą odbywać się powoli i być poprzedzone analizą – zaznacza wiceprezes OZPSP.
Na zbyt duży odsetek świadczeń zdrowotnych udzielanych w szpitalach wskazywano także podczas ubiegłorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy, a następnie Forum Rynku Zdrowia.
Choć oficjalnego stanowiska Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie nie ma, szpitale powiatowe obawiają się, że ich los został już przesądzony.