BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Lekarze nie nadążają z porannym raportowaniem kolejek
Resort nie odpuszcza.
Obowiązek przekazywania danych o terminach dostępnych wizyt codziennie do godziny 10 okazał się niemożliwy do spełnienia. Resort łagodzi wprowadzone od lipca wymogi – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak pisaliśmy na podyplomie.pl, teraz nie raz na tydzień, ale codziennie rano szpitale i przychodnie muszą raportować do Narodowego Funduszu Zdrowia czas oczekiwania na wizytę u specjalisty lub na zabieg. Do godziny 10 w każdy dzień roboczy muszą wysyłać do NFZ informacje o pierwszym wolnym terminie udzielenia świadczenia według stanu na koniec dnia poprzedniego – tak nakazuje im nowelizacja ustaw o e-skierowaniu oraz listach oczekujących.
Jak tłumaczy Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za cyfryzację, częstotliwość raportowania została zwiększona na wniosek organizacji pacjentów, które alarmowały, że dane w serwisach NFZ są nieaktualne i niezgodne z stanem faktycznym.
Naczelna Rada Lekarska od początku krytykowała to rozwiązanie, argumentując, że sam lepszy przepływ informacji nie poprawi realnie dostępu pacjentów do lekarzy. Pacjenci zwykle są zainteresowani tym, by dostać się do wybranego lekarza, a nie pierwszego dostępnego.
Praktyka pokazała, że dla wielu lecznic wywiązanie się z nowego obowiązku jest nierealne. Szpitale i przychodnie masowo składają wnioski do NFZ o zgodę na raportowanie raz na tydzień. Skarżą się te czynne od godziny 10, dla których jest to kłopot techniczny. W rezultacie resort zdrowia wycofał się z wymogu przekazywania danych do godziny 10.
„DGP” zwraca uwagę, że podane na portalu terminyleczenia.nfz.gov.pl terminy dostępnych wizyt nadal bywają nieaktulane. Cytowany Robert Zawadzki, wiceprezes zarządu spółki Magodent, zwraca uwagę, że duży podmiot onkologiczny lub szpital wielospecjalistyczny ma obowiązek sprawozdawania danych dla około stu zakresów świadczeń. W jego ocenie prowadzenie kolejek zgodnie z nowymi przepisami jest awykonalne i pozbawione merytorycznego uzasadnienia.
Coraz więcej szpitali i przychodni wnioskuje do NFZ o zgodę na raportowanie co tydzień. Prośby te są rozpatrywane pozytywnie.
Resort jednak nie chce całkiem odpuszczać i przekonuje, że wraz z rozwojem informatyzacji codzienne raportowanie będzie łatwiejsze.