Resort rodziny obstaje przy badaniach w ramach „Senior+”
Praktyka stosowana "od zawsze", ale czy racjonalna?
Jak już informowaliśmy, podlaski oddział Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce zaapelował do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o usunięcie z programu „Senior+” zapisu o konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarskiego. Jest to warunek uczestnictwa w zajęciach sportowo-rekreacyjnych i aktywizujących dofinansowanych przez państwo. Zdaniem lekarzy – zupełnie zbędny.
W piśmie do ministerstwa wiceprezes podlaskiego oddziału KLR Joanna Szeląg stwierdziła, że osoby starsze nie powinny być dyskryminowane ze względu na wiek, poprzez wymaganie szczególnych zaświadczeń pozwalających na aktywność ruchową. Zapytała także, czemu ma służyć zaświadczenie wystawiane przez lekarza, który nie zna programu zajęć i czy faktycznie zajęcia organizowane w ramach projektu „Senior+” są tak niebezpieczne i obciążone ryzykiem.
W odpowiedzi Lidia Ułanowska, dyrektor Departamentu Polityki Senioralnej MRPiPS, wyjaśnia, że zapis o zaświadczeniach „ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom starszym na zajęciach”.
„Nie każda osoba starsza ma możliwość udziału w każdego rodzaju zajęciach, ze względu np. na choroby serca. W takim przypadku to lekarz kardiolog decyduje, czy senior z chorobą serca może pojechać na wycieczkę w góry lub uprawiać aerobik” – napisała dyrektor Departamentu Polityki Senioralnej. „Jednocześnie wyjaśniam, że praktyką stosowaną od zawsze – przy aktywizacji seniorów w placówkach dziennego pobytu – jest zasięganie opinii lekarza w każdym przypadku, gdy senior jest chory na poważne schorzenie” – czytamy dalej.
Autorka interwencji przyjęła to wyjaśnienie ze zdumieniem.
– Odpowiedź wskazuje na zupełne niezrozumienie istoty aktywności seniorów – mówi podyplomie.pl Joanna Szeląg. – Jest oczywiste, że osoba z poważnym schorzeniem powinna się skonsultować z lekarzem, jeśli np. chce biegać w maratonie lub podejmować inny ekstremalny wysiłek. Jednak nie tego dotyczyły moje wątpliwości. Przecież zaświadczeń od lekarza żąda się od wszystkich uczestników programu Senior+, a nie tylko od tych ciężko chorych. Absurdalna jest sytuacja, w której starsza osoba musi mieć zgodę od lekarza na wycieczkę albo potańcówkę. W mojej opinii wymogi tego programu są ograniczaniem praw obywatelskich seniorów i utrudniają ich aktywizację.