Badania seniorów doprowadziłyby ochronę zdrowia do zawału?
Konsultant krajowy broni programu badań przesiewowych osób starszych
– NFZ się broni, bo nie chce wydawać pieniędzy, ale bilans seniora dla 70- i 80-latków to był dobry pomysł – mówi w rozmowie z podyplomie.pl prof. Tomasz Kostka, krajowy konsultant w dziedzinie geriatrii.
Dyskusja rozgorzała, gdy władze Warszawy postanowiły na koszt miasta profilaktycznie przebadać 70- i 80-latków, ale program został negatywnie zaopiniowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Uznała ona, że program skierowany do wszystkich seniorów, także tych, którzy nie mają żadnych objawów, zamiast do grup ryzyka, może skutkować nadwykrywalnością poszczególnych jednostek chorobowych i przyczynić się do pogłębienia trudności w dostępie do świadczeń NFZ, czyli zwiększyć kolejki do specjalistów.
Przeciwnicy projektu, który jest realizacją kampanijnych zapowiedzi obecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zwracają uwagę, że tego typu programy przesiewowe polegające na „badaniu wszystkich na wszystko” nie są racjonalne.
Mimo tych argumentów, konsultant krajowy prof. Tomasz Kostka broni odrzuconego programu. – Seniorom jest on potrzebny, aby zebrać informacje dotyczące np. zespołu słabości czy sarkopenii i szeregu innych schorzeń. Nawet jeśli senior chodzi do lekarza rodzinnego, to na pogłębione badania zwykle nie ma czasu – dodaje prof. Kostka.
Zwraca też uwagę, że postulowany przez specjalistów bilans 60-latka także nie doczekał się realizacji. – Bilans seniorów ma sens, podobnie jak bilanse zdrowia dzieci – dodaje.