Pogrozili sądem i znalazły się pieniądze na zejścia po dyżurach

Ruszy lawina pozwów?

Rezydenci mają prawo do wynagrodzenia w przypadku zejścia po zakończonym dyżurze. To prawo jest jednak nagminnie łamane, co wywołuje gniew po stronie młodych lekarzy. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zachęca do pozywania zarządzających szpitalami, którzy zabierają rezydentom z pensji za tzw. zejścia po dyżurach. Sprawą kieruje dr Bartosz Fiałek, przewodniczący regionu kujawsko-pomorskiego OZZL. Spotkał się z rezydentami Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie mają miejsce takie praktyki. Teraz wspólnie wystąpią do dyrekcji o zwrot należnych pieniędzy.

– Jeżeli wygramy, będzie to precedens, który uruchomi lawinę pozwów w całym kraju. Dzięki temu zostanie też wypracowany schemat postępowania dochodzenia roszczeń. Udostępnimy to wszystkim zainteresowanym w innych szpitalach – mówi w rozmowie z podyplomie.pl dr Bartosz Fiałek. 

Jednak zanim lekarze z Centrum Klinicznego w Gdańsku wystąpią na drogę sądową, chcą zarejestrować swój oddział terenowy OZZL. 

– Tak się składa, że do tej pory nie mieli. A jest to potrzebne, abyśmy mogli występować do kierownictwa placówki w ich imieniu. Jeżeli dyrekcja szpitala nie będzie zainteresowana polubownym załatwieniem sprawy, może to się skończyć postępowaniem sądowym. Jednak wydaje się nam, że kroki, które planujemy podjąć, wystarczą, aby skończyło się na polubownym załatwieniu – wyjaśnia dr Bartosz Fiałek. 

Dodaje, że w niektórych przypadkach wystarczy sam wniosek o zwrot pieniędzy. – W trzech szpitalach po złożeniu takiego wniosku zaczęto wypłacać wynagrodzenia. Jednak różnie bywa – niektórzy zarządzający szpitalami wolą od razu wypłacić pieniądze, niektórzy mówią, że w ogóle nie będą wypłacać, wówczas sprawę trzeba kierować na drogę sądową – kontynuuje. 

Ministerstwo Zdrowia podziela stanowisko rezydentów. Przypomnijmy, że w 2019 roku, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom środowiska młodych lekarzy odbywających rezydenturę, przyjęto regulacje gwarantujące im otrzymywanie wynagrodzenia z tytułu pełnienia programowych dyżurów medycznych na podstawie umowy pracę, a także to, że odpoczynek po dyżurze nie będzie powodował przedłużenia odbywania specjalizacji i zostanie zaliczony do czasu jej trwania. W ten sposób minister Łukasz Szumowski odniósł się do problemu podnoszonego przez prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej o istnieniu ryzyka wypłacania lekarzom pomniejszonych wynagrodzeń za pełnienie dyżurów medycznych w wysokości nieodpowiadającej regułom przewidzianym w Kodeksie pracy.

Minister zdrowia zaznaczył też, że ewentualne naruszenie praw pracowniczych powinno być zgłaszane do sądu pracy i do MZ.

INK