Warmia i Mazury: kłopot z miejscami izolacji i szybkimi testami

„Trwają prace nad organizacją”

O pilne zapoznanie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej z planem zabezpieczenia województwa na czas epidemii, a co za tym idzie wskazanie miejsc izolacji, do których należy kierować osoby podejrzewane o zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, zwrócił się do wojewody warmińsko-mazurskiego Warmińsko-Mazurski Związek Lekarzy Pracodawców Porozumienie Zielonogórskie. Lekarze należący do związku mają pod opieką pacjentów z ok. połowy województwa.
– Zgodnie z algorytmem postępowania w sytuacji podejrzenia COVID-19, rozesłanym przez Ministerstwo Zdrowia do podmiotów leczniczych w całym kraju, w razie wystąpienia u pacjenta określonych objawów klinicznych konieczne jest skierowanie go do miejsca izolacji, w którym oczekuje na wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 – mówi podyplomie.pl Anna Osowska, prezes WMZLP. – Teraz kierujemy pacjentów z objawami wskazującymi na podejrzenie zakażenia do szpitali. Nasze województwo jest jednak rozlegle, są duże odległości między ośrodkami. Zapewnienie miejsc izolacji wyłącznie w miastach powiatowych nie uchroni przed rozprzestrzenianiem się zakażenia. Pacjent z podejrzeniem powinien mieć krótszą i szybszą drogę do wykonania testu.
W odpowiedzi na pismo WMZLP, dyrektor wojewódzkiego wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego poinformował, że każdą osobę z podejrzeniem o zakażenie SARS-COV-2 należy kierować do jednoimiennego szpitala zakaźnego w Ostródzie.
„W chwili obecnej trwają prace nad organizacją odpowiednich miejsc przeznaczonych do izolacji pacjentów, u których istnieje podejrzenie o zakażenie koronawirusem” – czytamy w piśmie. Nie podano przy tym nawet przybliżonego terminu zakończenia tych prac.
Prezes WMZLP zapytała także wojewodę, czy lekarze i personel pomocniczy POZ zostaną objęci krótką ścieżką do testów w sytuacji podejrzenia kontaktu z osobami potencjalnie zakażonymi lub zakażonymi. Zaznaczyła, że nie ma jednej procedury w całym województwie, bo powiatowe stacje sanepidu stosują różne zasady.
„Lekarze oraz personel pomocniczy POZ zostanie objęty krótką ścieżką w sytuacji podejrzenia kontaktu z osobą zakażoną, jednak nadmieniam, iż każdy taki przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie przez powiatową stację sanitarno-epidemiologiczną, właściwą miejscu zdarzenia” – brzmi odpowiedź, która nie może satysfakcjonować lekarzy.

AG