ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Personel szpitali jednoimiennych chce mieć wpływ na swoją przyszłość
Oddziały specjalistyczne muszą normalnie działać
Okręgowa Rada Lekarska w Katowicach zaapelowała do resortu zdrowia o przedstawienie transparentnych zasad przekształcania szpitali jednoimiennych oraz taką reorganizację ich pracy, by oddziały specjalistyczne mogły przynajmniej częściowo normalnie działać i realizować kontrakty z NFZ.
O problemie szpitali jednoimiennych już pisaliśmy na podylomie.pl. W przekształconych szpitalach działające tam oddziały różnych specjalności zostały przeznaczone dla pacjentów zakażonych SARS-CoV-2.
Ale takie przypadki można policzyć na palcach jednej ręki. – Zaczynam kolejny dzień pracy. Na 70-łóżkowym oddziale z pełną obsadą personelu nie ma ani jednej pacjentki ze schorzeniami położniczo-ginekologicznymi. Leży tylko gościnnie osiem pacjentek z COVID-19 z innych oddziałów, ponieważ tamte oddziały chwilowo zostały wyłączone z pracy – mówił nam dr n. med. Adam Dyrda, ordynator Oddziału Położnictwa i Ginekologii Szpitala MEGREZ (obecnie jednoimiennego) w Tychach.
Podobna sytuacja dotyczyła innych oddziałów, takich jak ortopedia, okulistyka, chirurgia. W ocenie lekarzy to marnotrawstwo czasu specjalistów i miejsc w szpitalach, w sytuacji gdy kolejka chorych wydłuża się. Lepsze byłoby uruchomienie dodatkowych oddziałów zakaźnych dla pacjentów z COVID-19 niż wyłączanie w tym celu całych szpitali.
Obecnie część szpitali jednoimiennych wraca do normalnej działalności, ale to nie oznacza końca kłopotów.
Dlatego śląscy lekarze zaapelowali o podjęcie „realnej współpracy ze środowiskiem medycznym w pracach legislacyjnych dotyczących strategii zwalczania epidemii”.
Obecnie są oni bardzo zaniepokojeni wzrostem liczby zakażonych SARS-CoV-2 w województwie śląskim. Do środy rano w regionie potwierdzono ponad 11,4 tys. zakażeń, z których ponad 6 tys. dotyczy górników ze śląskich kopalń.
„Opieka nad zakażonymi, ale także innymi chorymi, musi być priorytetem dla całej ochrony zdrowia. Możliwości zabezpieczenia przed zakażeniem personelu i ich podopiecznych pozwalają jednak na inną organizację pracy tzw. szpitali jednoimiennych. Ofiarami pandemii nie mogą być także niezakażeni wirusem chorzy, pozbawieni opieki specjalistycznej na oddziałach, które mogłyby takiej pomocy im udzielić” – czytamy w apelu podpisanym przez prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach Tadeusza Urbana i sekretarza Rady Krystiana Freya.
Oddziały te – zdaniem przedstawicieli śląskiego samorządu lekarskiego – „dziś pozostają opuszczone, bez pacjentów, a nierzadko bez personelu, który czuje się mniej potrzebny”.
Okręgowa Rada Lekarska domaga się podjęcia działań legislacyjnych, które uczynią sytuację pracującego tam personelu przewidywalną. „Bez zabezpieczenia kadr funkcjonowanie tych jednostek w trakcie i po epidemii nie będzie możliwe. Rada apeluje o przygotowanie i przedstawienie transparentnych zasad przekształcania szpitali, a także o reorganizację ich pracy tak, aby oddziały specjalistyczne mogły przynajmniej częściowo funkcjonować w normalnym trybie i realizować kontrakty z NFZ” – napisali lekarze do ministra zdrowia.