Lekarze będą brać zwolnienia na diagnostykę i leczenie

Akcja ma zwrócić uwagę na przeciążenie pracą

Młodzi lekarze organizują „Narodowy tydzień zdrowia lekarzy 23-27.11.2020” pod hasłem „lekarz też ma prawo do L4” i zachęcają wszystkich medyków do przyłączenia się.
Akcja zorganizowana została spontanicznie, na grupie FB Porozumienia Rezydentów, po haśle rzuconym przez jednego z lekarzy.
Jak czytamy we wpisie, akcja ma związek z obciążeniem fizycznym oraz psychicznym pracą w warunkach niebezpiecznych dla życia i zdrowia lekarzy oraz ich rodzin, bez odpowiedniego zaplecza sprzętowego, socjalnego, prawnego oraz finansowego. Obietnice i oklaski nie są w stanie tego zrekompensować.
- Przeciążenie pracą, zwłaszcza w wymiarze przekraczającym jeden etat, jest niebezpieczne dla życia i zdrowia. Lekarzowi też należy się L4-na diagnostykę i leczenie – czytamy we wpisie.
Przypomniano też, że R53 - przewlekłe zmęczenie - może być powodem błędów oraz stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia - zarówno lekarzy, jak i znajdujących się pod ich opieką pacjentów. Z kolei M54 - bóle pleców - mogą być objawem choroby somatycznej, stanów lękowych i depresji - stanów, które grożą w chwili obecnej każdemu lekarzowi w kraju.
Jak tłumaczy w rozmowie z podyplomie.pl Piotr Pisula z grupy Porozumienia Rezydentów, jeszcze przed epidemią wielu lekarzy było na skaju wytrzymałości, a obecnie jest jeszcze gorzej. Akcja, podczas której lekarze mają brać zwolnienia po to, by zająć się własnym zdrowiem, ma zwrócić uwagę decydentom na problem i być ostrzeżeniem, że lekarze mają dość.
Według Piotra Pisuli, w ciągu trzech dni od publikacji posta chęć przystąpienia do akcji zadeklarowało około tysiąca lekarzy.
Jeśli taka forma zwrócenia uwagi na problem nie pomoże, kolejnym krokiem może być protest.
Przypomnijmy, że w gotowości strajkowej są pielęgniarki. Protest rozważają też sanitariusze i salowe.

id