Lekarze z Narodowego odczuwają zmęczenie
Szpital przygotuje kolejne piętro dla chorych z COVID-19.
Od poniedziałku szpital tymczasowy na PGE Narodowym w Warszawie spodziewa się 200 zajętych łóżek i szykuje nowe dla pacjentów z COVID-19.
Dr Artur Zaczyński, szef placówki, powiedział w piątek, że nowa fala pandemii jest na Mazowszu szczególnie widoczna i już spowodowała, że szpital jest okupowany.
Podkreślił w wywiadzie w RM, że trzecia fala nie zwalnia i szpital tymczasowy na PGE Narodowym musi przygotować łóżka na wypadek nagłego wzrostu zachorowań.
Zaczyński mówił, że liczba pacjentów zmienia się w ciągu dnia, część osób jest wypisywana, a jednocześnie przybywają nowe. W czwartek hospitalizowanych było od 170 do 180 osób.
– Na dolnym odcinku, tym przygotowanym, który pracuje już w pełnym rozruchu, możemy przyjąć do 300 osób. I w momencie, gdy osiągniemy liczbę powyżej 200, przygotowujemy – tak naprawdę to już w poniedziałek – ten górny poziom szpitala, który jest już gotowy do wstawienia łóżek i monitorów oraz całej infrastruktury informatycznej – mówił dr Zaczyński.
Jego zdaniem, jeśli chodzi o dostęp do ochrony zdrowia, trzecia fala będzie trudniejsza niż wcześniejsze. Szczególnie jeśli w marcu liczba chorych będzie rosnąć w takim tempie jak obecnie.
Zwrócił też uwagę na narastające zmęczenie swoje i lekarzy. – Trzeba podejmować decyzje w warunkach intensywnej terapii, frontu między życiem a śmiercią – mówił. – Każdy z medyków chciałby wyjechać, odpocząć. Wziąć urlop dla poratowania zdrowia – stwierdził.
Według danych MZ w czwartek zakażenie potwierdzono u kolejnych 15 250 osób, najwięcej w woj. mazowieckim – 2563. Zmarło 289 osób.