Jeden anestezjolog pozwala uruchomić 28 łóżek
Potencjał szpitali tymczasowych może nie być wykorzystany przez brak personelu?
Przed spodziewanym szczytem pandemii wojewodowie ponawiają apele do lekarzy o zgłaszanie się do pracy w szpitalach covidowych.
- Bardzo proszę medyków o zgłaszanie się na dodatkowe dyżury do szpitala tymczasowego w Opolu i szpitala w Kędzierzynie-Koźlu, zwłaszcza anestezjologów - z takim apelem do kadry medycznej zwrócił się wojewoda opolski Sławomir Kłosowski w Radiu Opole.
Wojewoda wyjaśnił, że teoretycznie potencjał obu szpitali, zwłaszcza szpitala w Opolu, powinien wystarczyć, aby zapewnić bezpieczeństwo dla całego województwa.
Szpital w Opolu właśnie zwiększył liczbę łóżek tlenowych i łóżek respiratorowych - z około 400 do około 800. Teraz obłożenie łóżek tlenowych jest na poziomie 50 proc., natomiast łóżek respiratorowych - 60 proc. Na razie jest bezpiecznie. Obawy dotyczą jednak spodziewanego szczytu covidowego. Bo - jak się okazuje - uruchomienie kolejnych 75 łóżek respiratorowych wymaga dodatkowej kadry specjalistycznej.
Stąd apel wojewody, kierowany zwłaszcza do anestezjologów, o zgłaszanie się na dodatkowe dyżury.
Jeden anestezjolog pozwala na uruchomienie dodatkowych 28 łóżek, w tym 10 respiratorowych.
Potrzebni są również lekarze innych specjalizacji, a także ratownicy i pielęgniarki. W przeciwnym wypadku potencjał szpitali może nie być w pełni wykorzystany.