Medycy będą szczepić w firmach

Pracodawcy garną się do szczepień, ale szczegółów wciąż brak

Szczepienia w firmach rozpoczną się w połowie maja, o ile producenci szczepionek rzetelnie wywiążą się z dostaw - zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin po spotkaniu z pracodawcami na temat szczepień. 

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami szczepienia mają się odbywać w dużych i średnich zakładach pracy. 

Podczas wspólnej konferencji prezydent Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki zapewnił, że firmy są zainteresowane jak najszybszym przeprowadzeniem akcji szczepień przeciw COVID-19 w zakładach pracy i są do tego w pełni gotowe. To właśnie z inicjatywy biznesu, który jest zainteresowany przyspieszeniem szczepień, odbyły się poniedziałkowe rozmowy.

Witucki dodał, że w zakładach pracy nie będzie ograniczeń dotyczących roczników osób, które będą szczepione, nie będzie też ograniczeń dotyczących współpracowników firm ani pracowników z zagranicy.

Dodał, że liczy na to, że szybko zostaną przygotowane procedury dotyczące szczepień w zakładach pracy.

Przypomnijmy: jeszcze w marcu Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. szczepień, zapowiedział, że w drugim kwartale zakłady pracy, w których przynajmniej 500 osób będzie chciało się zaszczepić, będą mogły zorganizować punkty szczepień.

Zgodnie z jego słowami, odpowiedzialność za organizację szczepień będzie spoczywała na pracodawcy. - Szereg nowych zawodów zostało dopuszczonych do kwalifikacji i przeprowadzania szczepień. Pracodawca będzie musiał podpisać umowę z takimi osobami, zorganizować i zabezpieczyć miejsce oraz złożyć zamówienie na dostarczenie szczepionek w Agencji Rezerw Strategicznych - mówił Michał Dworczyk.



id