BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Swoboda wypowiedzi lekarza? Tak, ale…
Rzecznik odpowiedzialności zawodowej o sprawie dr. Grzesiowskiego i dr. Fiałka
Po doniesieniach o działaniach wobec dr. Pawła Grzesiowskiego oraz dr. Bartosza Fiałka spowodowanych ich wypowiedziami w przestrzeni publicznej na temat sytuacji epidemicznej w Polsce oraz po interwencji Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, głos zabrał Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, lek. Grzegorz Wrona.
Przypomnijmy, że w przypadku dr. Pawła Grzesiowskiego, pediatry, immunologa, nauczyciela akademickiego w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego i eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej w sprawach dotyczących COVID-19, do samorządu lekarskiego wpłynął wniosek skierowany przez Krzysztofa Saczkę, pełniącego obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego. Saczka zarzuca Grzesiowskiemu m.in. „wielokrotne wprowadzanie opinii publicznej w błąd niepotwierdzonymi i nieprawdziwymi informacjami na temat epidemii COVID-19” i – jak informowały media – wnioskuje po pozbawienie lekarza prawa wykonywania zawodu.
Z kolei Bartosz Fiałek, lekarz reumatolog z Bydgoszczy, działacz społeczny w ochronie zdrowia, o wezwaniu do złożenia zeznań przed Okręgowym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej poinformował na swoim profilu na FB. Jak napisał, chodzi o jego słowa „wypowiedziane w kontekście wysoce niepokojących medialnych wpisów dotyczących dużej liczby działań ubocznych w grupie zawodowej nauczycieli po przyjęciu szczepionki Oxford-Astra Zeneca przeciw COVID-19 i rezygnacji dużej liczby osób z przyjęcia tego preparatu”. Czytamy, że chodziło o użyty przez niego termin POP (pozytywnych odczynów poszczepiennych).
Helsińska Fundacja Praw Człowieka stanęła ostro w obronie lekarzy. Zwraca uwagę, że swobodę wypowiedzi gwarantuje art. 54 Konstytucji RP oraz art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wytaczanie postępowań dyscyplinarnych lekarzom odnoszącym się do kryzysu ochrony zdrowia i programu szczepień przeciwko COVID-19 stanowi więc naruszenie konstytucji i konwencji.
– Krytyczna ocena polityki i decyzji władz w sprawie walki z pandemią koronawirusa dokonywana przez medyków, w tym przez eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19, wpisuje się w szeroko pojętą debatę publiczną i nie może być odczytywana inaczej niż poczyniona w interesie społecznym – czytamy w stanowisku HFPC.
W ocenie Fundacji, wszczynanie postępowań może ograniczać dostęp opinii publicznej do informacji na temat rzeczywistego stanu ochrony zdrowia i tym samym utrudniać sprawowanie kontroli nad reakcją władz na epidemię. – Wzywanie lekarzy wypowiadających się krytycznie na temat polityki władz należy traktować jako próbę ich zastraszania i „mrożenia” wypowiedzi, które nie są odbierane jako przychylne dla rządzących – wskazuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Na stanowisko HFPC, szeroko cytowane w mediach, zareagował Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. W piśmie skierowanym do pani Danuty Przywary, prezes Zarządu Helsińskiej Fundacji, poinformował, że postępowanie w sprawie z zawiadomienia dotyczącego dr. Pawła Grzesiowskiego prowadzone przez NROZ jest na etapie czynności sprawdzających, tj. jeszcze przed podjęciem decyzji, czy istnieją w tej sprawie podstawy do wszczęcia postępowania wyjaśniającego.
„Na obecnym etapie Pan Doktor Paweł Grzesiowski nie został wezwany przez NROZ ani do złożenia zeznań w charakterze świadka, ani do złożenia wyjaśnień w charakterze lekarza, którego dotyczy postępowanie. Należy podkreślić, że skierowane do NIL zawiadomienie nie zawiera wniosku o orzeczenie kary pozbawienia prawa wykonywania zawodu lekarza, która jest jedną (najbardziej dolegliwą) z kar, jakie mogą orzekać sądy lekarskie” – czytamy w piśmie.
Rzecznik Wrona zauważa także, że sugerowanie w omawianym stanowisku, iż organy samorządu lekarskiego – który jest niezależny w wykonywaniu swoich zadań i podlega tylko przepisom prawa – współdziałają z władzami państwowymi w celu zastraszania lekarzy wypowiadających się krytycznie na temat polityki władz państwowych jest nieuprawnione i niczym nieuzasadnione. – Samorząd lekarski często wypowiada się krytycznie na temat niektórych działań i decyzji podejmowanych przez władze państwowe w zakresie ochrony zdrowia oraz wspiera indywidualnych lekarzy zwracających uwagę na tego rodzaju problemy – zaznacza.
Ponadto rzecznik podkreśla, że niezależnie od prowadzonych obecnie czynności związanych ze skargami i zawiadomieniami dotyczącymi wypowiedzi dr. Pawła Grzesiowskiego i dr. Bartosza Fiałka, nie można w sposób ogólny utożsamiać swobody wypowiedzi lub prawa do krytycznej oceny działań określonych władz czy instytucji z prawem do swobodnego głoszenia przez lekarzy, czyli osoby wykonujące zawód zaufania publicznego, poglądów niezgodnych z aktualną wiedzą naukową albo promujących postawy antyzdrowotne.