Stwierdzenie choroby zawodowej COVID-19 u medyków będzie automatyczne?

Senatorowie po stronie lekarzy

Naczelna Rada Lekarska chce, by na podstawie orzeczenia lekarskiego o rozpoznaniu COVID-19 u medyka, w ciągu siedmiu właściwy inspektor sanitarny miał obowiązek wydać decyzję o stwierdzeniu choroby zawodowej.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej  domaga się wprowadzenia uproszczonych zasad uznawania COVID-19 za chorobę zawodową już od początku pandemii. Argumentuje, że państwo musi stanąć na wysokości zadania i zapewnić lekarzom wszelkie możliwe narzędzia i instrumenty prawne służące do łagodzenia ryzyka, jakie wiąże się ze sprawowaniem opieki nad pacjentami w czasie epidemii.
Jak uzasadnia NRL, w tej grupie zawodowej ryzyko zakażenia wywołanego koronawirusem podczas wykonywania obowiązków zawodowych jest znacznie wyższe niż w przypadku innych grup zawodowych. Stąd potrzeba szybkiej ścieżki dla ustalenia zakażenia COVID-19 jako choroby zawodowej, a w konsekwencji szybszej realizacji odpowiednich świadczeń z tego tytułu.
NRL już w marcu wnioskowała do rządu w sprawie uznania choroby wywołanej u lekarzy przez SARS-CoV-2 za chorobę zawodową. Minister zdrowia nie uwzględnił tego postulatu. W odpowiedzi Ministerstwo Zdrowia wskazało, że nie ma podstaw, by dodatkowo dopisać COVID-19 w wykazie chorób zawodowych, ponieważ jest to choroba zakaźna. A choroby zakaźne w wykazie są uwzględnione. Oznacza to, że COVID-19, podobnie jak inne choroby zakaźne, może zostać uznana za chorobę zawodową.
Kłopot w tym, że droga do tego jest długa i skomplikowana.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 2351 Kodeksu pracy, aby uznać chorobę za zawodową, muszą być spełnione dwa warunki: musi być ona wymieniona w wykazie chorób zawodowych (a choroby zakaźne wymieniono) oraz musi wystąpić w warunkach tzw. narażenia zawodowego. Stwierdzenie wystąpienia tych czynników powinno być bezsporne lub wysoce prawdopodobne.
Organem właściwym do stwierdzenia choroby zawodowej jest właściwy państwowy inspektor sanitarny, który prowadzi postępowanie i wydaje w tym celu decyzję administracyjną – o stwierdzeniu lub braku podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej.
W przypadku wydania decyzji negatywnej, pracownikowi przysługuje możliwość odwołania do organu wyższego stopnia w terminie 14 dni od momentu otrzymania decyzji. Organem odwoławczym jest państwowy wojewódzki inspektor sanitarny.
Jeżeli decyzja organu odwoławczego również będzie negatywna dla pracownika, może on w terminie 30 dni wystąpić na drogę sądową do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który to sąd będzie kontrolował prawidłowość zaskarżonej decyzji.
Decyzja ostateczna, która nie została zaskarżona do sądu, staje się prawomocna.
Choć Ministerstwo Zdrowia stoi na stanowisku, że obecna procedura jest właściwa, to senatorowie Komisji Zdrowia go nie podzielają. Wsłuchali się w głosy lekarzy i w projekcie noweli ustawy o chorobach zawodowych zaproponowali zmiany.
Zgodnie z nimi inspektor sanitarny miałby obowiązek wydać decyzję o stwierdzeniu choroby zawodowej u osoby wykonującej zawód medyczny w ciągu siedmiu dni od rozpoznania COVID-19.
Następnie w terminie 7 dni od dnia, w którym decyzja o stwierdzeniu choroby zawodowej stała się ostateczna, inspektor sporządzałby kartę stwierdzenia choroby zawodowej.
Przypomnijmy, jakie świadczenia przysługują pracownikowi, u którego stwierdzono chorobę zawodową, np. COVID-19, i który z tego powodu stał się niezdolny do pracy lub u którego powstał uszczerbek na zdrowiu. Można ubiegać się o świadczenia pieniężne z ZUS wymienione w tzw. ustawie wypadkowej: zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne, zasiłek wyrównawczy,  jednorazowe odszkodowanie, renta z tytułu niezdolności do pracy, renta szkoleniowa, dodatek pielęgnacyjny, pokrycie kosztów leczenia z zakresu stomatologii i szczepień ochronnych oraz zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne.
W przypadku śmierci pracownika spowodowanej chorobą zawodową przysługują członkom rodziny zmarłego: jednorazowe odszkodowanie, renta rodzinna oraz dodatek do renty rodzinnej.

id