Leczenie wysokiej jakości będzie lepiej finansowane

Minister zapowiedział długo wyczekiwaną ustawę

Ustawa o jakości usług medycznych powstanie do końca czerwca – zapowiedział w Radiu Zet Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Jak tłumaczył minister, to jak są leczeni pacjenci, jak są obsługiwani, jak są zarządzane poszczególne jednostki, będzie mierzone, ważone i publikowane. Będzie można podejmować decyzje, gdzie się leczyć na podstawie konkretnych informacji. - Taki zaczątek już jest w onkologii – wyjaśnił Niedzielski.

Szef resortu zaznaczył też, że na stronie internetowej NFZ można znaleźć m.in. informacje o tym, ile w danym oddziale jest osób hospitalizowanych, ile wykonywanych jest zabiegów, jak długo trwają hospitalizacje. - W przyszłości będziemy też informowali o zjawiskach niepożądanych po to, żeby ta informacja o jakości była powszechnie dostępna – dodał minister Niedzielski.

Zapowiedział też, że monitorowanie jakości da podstawę do płacenia za nią. - Jest też druga część bonusu za jakość, mianowicie będzie kwestia nielimitowania świadczeń przez tych świadczeniodawców, którzy świadczą dobrą jakość - tłumaczył.

O ustawie o jakości usług medycznych mówi się od wielu lat, lecz do tej pory nie ujrzała ona światła dziennego. Projekt założeń do ustawy trafił do konsultacji publicznych w styczniu 2017 r. Zakładał on stworzenie monitorowanego rejestru zdarzeń niepożądanych. Placówki, które miałyby lepsze kliniczne wskaźniki jakości, czyli np.: mniej powikłań czy reoperacji, będą mogły liczyć na wyższe pieniądze z NFZ. W pierwotnej wersji system monitorowania zdarzeń niepożądanych miał objąć szpitale udzielające świadczeń opieki zdrowotnej ze środków publicznych. 

W wielu w krajach system powiązany jest z zasadą no fault (bez orzekania o winie). Dzięki temu - gdy personel zauważy, że doszło do błędu, zgłasza to, by ustalić, jak to się stało i zmienić procedury tak, by uniknąć podobnych pomyłek w przyszłości.


id